Oglądaj mecze za darmo
Fot. YouTube / Raków Częstochowa
Raków Częstochowa pokonał w środę Cracovię 3:0 i awansował do 1/8 finału STS Pucharu Polski. Komentarza w sprawie meczu podczas pomeczowej konferencji prasowej udzielił Marek Papszun. W pewnym momencie skomentował decyzje sędziowskie. - Obawiałem się o to pytanie - mówił.
Marek Papszun zabrał głos po awansie Rakowa Częstochowa
Raków Częstochowa rozpoczął zmagania w rozgrywkach STS Pucharu Polski od 1/16. Cracovia z kolei od 1/36. Na tym etapie ekipa Luki Elsnera wyeliminowała Górnik Łęczna, wygrywając 5:1. Dla Cracovii strzelali Martin Minchev (2), Mikkel Maigaard (1), Kahveh Zahiroleslam (1) oraz Dominik Piła (1).
Kolejnej przeszkody Cracovia już nie przeszła. Raków był zdecydowanie lepszy i zasłużenie pokonał przyjezdnych 3:0. Zwycięstwo i awans do kolejnej rundy był rewanżem za ligową porażkę (0:2). Satysfakcji z tego powodu na pomeczowej konferencji prasowej nie ukrywał trener Rakowa, Marek Papszun.
- Jestem bardzo zadowolony z tego meczu ze względu na kilka zdarzeń, które dzisiaj miały miejsce. Po pierwsze chcieliśmy się zrewanżować Cracovii za to słabe spotkanie. Nie byliśmy godnym rywalem w poprzednim meczu. I tego dokonaliśmy, a Cracovia jest bardzo mocnym zespołem. Uważam, że dzisiaj jednym z najlepszych zespołów w Polsce. Po drugie wywalczyliśmy awans do kolejnej rudny, co było naszym głównym celem. Po trzecie, fajny mecz, który się dobrze oglądało. I jeszcze raz z przyjemnością ten mecz obejrzę - mówił.
Marek Papszun o decyzjach sędziowskich: "Coś dziwnego"
W 30. minucie Karol Struski otrzymał żółtą kartkę za faul na jednym graczu Cracovii. Trener "Medalików" został zapytany o to, czy wie, czym Struski podpadł sędziom, że po każdym faulu otrzymuje żółtą kartkę. - Obawiałem się o to pytanie dotyczące sędziowania, bo coś dziwnego dzieje się z sędziami, no ale muszą sobie z tym tematem poradzić, bo to nie wygląda zbyt dobrze - stwierdził Marek Papszun.
Raków Częstochowa nie będzie miał dużo czasu na odpoczynek, bo już w niedzielę, 2 listopada rozegra kolejny mecz. Rywalem "Medalików" będzie Jagiellonia Białystok.
Puchar Polski Rakow czestochowa Cracovia Puchar polski Piłka nożna
