
Po ostatniej przygodzie w Niecieczy 45-latek powinien powiedzieć, że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi. Jednak według informacji Damiana Smyka jest bliski objęcia nowej funkcji dla niego, najprawdopodobniej zostanie dyrektorem sportowych Miedziowych.
Powrót do Lubina po sześciu latach?
W ostatnich godzinach poinformowano o tym, że Waldemar Fornalik oraz Piotr Burlikowski nie będą już dłużej pracować dla Zagłębia Lubin. W mediach pojawiły się już pierwsze nazwiska tych, którzy mogliby ich zastąpić - jednym z nich jest Mariusz Lewandowski. Były reprezentant Polski bez pracy pozostaje od marca, wtedy rozstał się z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza po nieudanym powrocie. Zatem mógłby trzymać się zasady „Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi”, lecz 45-latek może po raz pierwszy w życiu zostać dyrektorem sportowym.
Przypomnijmy, że to byłaby druga przygoda Lewandowskiego w Lubinie. Wcześniej pracował jako trener Zagłębia w latach 2017-2018, teraz sam otwarcie mówi, że sprawdziłby się jako dyrektor sportowy. Inną opcją rozważaną przez Lubinian jest Krzysztof Paluszek, który również pracował wcześniej w Lubinie - ten jako dyrektor akademii w latach 2015-2019, przez cztery lata spełniał funkcję dyrektora rozwoju sportowego Śląska Wrocław.
🔜 Mariusz Lewandowski i Krzysztof Paluszek - takie nazwiska pojawiają się w kontekście Zagłębia Lubin.
— Damian Smyk (@D_Smyk) September 23, 2024
Co ciekawe - Lewandowski chciałby być dyrektorem sportowym, a nie trenerem.
Dynamiczna sytuacja w Lubinie. @goalpl https://t.co/Ei1t5gaxj5
Ekstraklasa Zagłębie lubin Waldemar fornalik Mariusz lewandowski Ekstraklasa Piotr Burlikowski Krzysztof Paluszek ślask wroclaw