Mecz nr 3: Resovia Rzeszów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Zdjęcie Marcin Kowalczuk
Autor:Marcin KowalczukDodano:
Zdjęcie Marcin Kowalczuk
Autor:Marcin KowalczukDodano:
Obrazek newsa : Mecz nr 3: Resovia Rzeszów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Rywalizacja w finale PlusLigi nie przyniosła na razie emocji, których po starciu tej rangi spodziewaliby się kibice. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wyraźnie wygrała oba mecze i zmierza teraz do Rzeszowa, aby przypieczętować zwycięstwo. Na drodze może stanąć im jednak niezawodny w takich momentach trener Resovii – Andrzej Kowal.

DWA PIERWSZE MECZE

O pierwszych starciach najlepiej mówią wyniki konkretnych setów. W sześciu rozegranych partiach, tylko dwa razy rzeszowianie zdołali dobić do 20 punktów... Najczęściej zatrzymywali się na granicy 15-19 punktów, co i tak jest lepszym wynikiem, niż przegrane sety Lotosu Trefla Sopot walczącego o trzecie miejsce z PGE Skrą. W tamtej parze gdańszczanie miewali momenty, kiedy ledwie przekraczali 10 oczek...

Zarejestruj się w Bukmacher i zagraj bez ryzyka do 123 PLN

Nie jest to jednak żadne usprawiedliwienie dla Resovii, a bardziej zaznaczanie, że różnice między zespołami walczącymi na tak wysokim poziomie mogą być naprawdę ogromne. ZAKSA dominowała bowiem w obu pojedynkach na całym parkiecie.

Najbardziej w oczy rzucały się jednak statystyki błędów. Asseco w pierwszym meczu popełniło 8 błędów w ataku, przy zaledwie jednym kędzierzynian. W drugim starciu różnica była jeszcze większa, a ZAKSA wcale nie zagrała lepiej... Po prostu ekipa z Rzeszowa błędy popełniła aż 16-krotnie!

„MOŻEMY TYLKO PRZEPROSIĆ KIBICÓW”

Po dwóch meczach, które w wykonaniu Asseco często nazywa się po prostu blamażem, słowa krytyki nie płyną tylko i wyłącznie ze strony dziennikarzy. Źle o grze wypowiadały się nawet osoby związane z klubem z Rzeszowa, a zwłaszcza scoutman - Michał Gogol.

'Przynieśliśmy wstyd. Byliśmy zupełnie innym zespołem niż podczas Final Four Ligi Mistrzów. Nie potrafiliśmy nawet nawiązać walki, a co dopiero myśleć o zwycięstwie. Nawet my sami byliśmy tym zaskoczeni. Nie potrafiliśmy grać na zagrywce, popełnialiśmy masę błędów. Trzeba oddać rywalowi, że zagrał znakomicie, ale my też nie dźwignęliśmy tego meczu...' - komentował minione pojedynki Michał Gogol.

'Rok temu zdobyliśmy mistrzostwo, ale teraz nie jesteśmy tym samym zespołem... Przez cały ten sezon szukaliśmy swojej tożsamości, ale chyba jej nie znaleźliśmy. Obawiam się, że ten moment może już nie nadejść.' - dodawał jeszcze ostro Gogol.

ANDRZEJ KOWAL STRACIŁ POMYSŁ NA POKONANIE ZAKSY?

Od lat trener Resovii Rzeszów, Andrzej Kowal miał sposoby na pokonanie ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Tym razem sytuacja wydaje się beznadziejna i wielu kibiców oraz ekspertów skreśliło już zupełnie szanse rzeszowian.

Nie można jednak zapominać, że nawet taką serię Andrzej Kowal już raz kiedyś odwrócił. W sezonie 2013/2014 w półfinałowej rywalizacji Resovia rozpoczęła walkę od dwóch porażek. Następne starcie po ciężkiej walce wygrali już jednak rzeszowianie. Kolejne dwa mecze dosyć pewnie wygrała znowu Asseco.

Trzeba jednak pamiętać, że wtedy dwa pierwsze mecze podopieczni Kowala przegrali po walce (dwa razy 2:3), a teraz pojedynki poddali 0:3.

Bukmacher typuje na ten mecz 2.18 na Asseco Resovię i 1.60 na ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle.

Mój typ: Wygrana Resovii Rzeszów. Jeśli w którymś momencie Asseco Resovia Rzeszów ma zaliczyć przełamanie, to będzie to właśnie jutrzejszy mecz. Zawodnicy są przekonani, że na własnym parkiecie, niesieni dopingiem publiczności mogą przedłużyć tę serię.

Asseco Resovia - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

PlusLiga, mecz o 3. miejsce, III spotkanie

26.04.2016 r. - 20:30

Zarejestruj się w Bukmacher i zagraj bez ryzyka do 123 PLN

Komentarze użytkowników