
Nazwisko 26-letniego napastnika było wymieniane w kontekście transferu do Ekstraklasy czy klubów z czołówki Betclic I Ligi, a obecnie nie może załapać się do kadry Stali Stalowa Wola.
Co słychać u Brazylijczyka?
Dobre pytanie, bo po poprzednim sezonie był rozchwytywany przez polskie zespoły, a na ten moment musi godzić się z występami w okręgówce. Miniony sezon w drugoligowej Kotwicy Kołobrzeg zakończył z 24 trafieniami w 31 spotkaniach, wywalczył również z nimi awans, więc sezon mógł zaliczyć do bardzo udanych. W zimowym oknie transferowym tego sezonu zmienił barwy Kotwicy na ekstraklasowy Radomiak Radom, w którym jego przygoda trwała zaledwie miesiąc. Szkoleniowiec Radomiaka skreślił go z powodu niesportowego zachowania.
- Brazylijczyk nie stawił się na sparingu zespołu rezerw, w którym pokazali się wszyscy pozostali zawodnicy będący dalej w hierarchii. Dla Jonathana było to o tyle ważne, że wciąż miał kilka kilogramów do zgubienia, więc znany z surowości szkoleniowiec wlepił mu karę i odesłał go do treningów indywidualnych — pisał Szymon Janczyk w "Weszło". Kontrakt napastnika został rozwiązany i trafił do Stalowej Woli, która walczy o utrzymanie w pierwszej lidze.
Po przeprowadzce na Podkarpacie dla tamtejszej Stali wystąpił w dziewięciu spotkaniach, nie trafił ani razu do bramki oraz nie asystował przy bramkach kolegi. Dlatego w ostatnich dniach zobaczyliśmy go w okręgówce, gdzie grał dla rezerw Stali Stalowa Wola, strzelił dwie bramki w pięć minut.
Jonathan Junior jest chyba jedynym zawodnikiem który w pół roku był zawodnikiem drużyny z Ekstraklasy, 1 ligi i okręgówki.
— Janek (@jaaanekj) May 1, 2025
Ex-pilkarz Radomiaka zapakował dwie bramki potężnemu Jeziorakowi Chwałowice w lidze okręgowej.
Jeśli się nie mylę to jego pierwsza bramka od… pic.twitter.com/WPdutKlsmT