Motor Lublin szykował ogromną ofertę! Chodzi o byłego napastnika Legii

Portland Timbers/X

Jarosław Niezgoda może wrócić do Polski. Jaka przyszłość czeka napastnika?

Poważna kontuzja

Ostatnie ponad pół roku nie należało do najłatwiejszych dla Jarosława Niezgody. Polak po raz kolejny zerwał więzadła krzyżowe, a na domiar złego wraz z końcem sezonu wygasła jego umowa z Portland Timbers. W klubie z MLS napastnik występował od 2020 roku, kiedy to opuścił warszawską Legię za 3,5 mln euro. W USA zdążył zagrać w 94 spotkaniach, w których strzelił 23 gole i miał 8 asyst. Coraz bardziej zbliża się do zakończenia swojej rehabilitacji i powrotu do gry, a to oznacza, że musi wzmożyć poszukiwania nowej drużyny. Sporo mówi się o powrocie do Polski. Jakie drużyny wykazywały zainteresowanie Niezgodą w zimowym okienku transferowym?

Rozbicie banku

Jednym z klubów, który obserwował sytuację, był Ruch Chorzów, dla którego priorytetem było pozyskanie jakościowego napastnika, który pomógłby w walce o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie. Ale prawdziwa bomba miała nadejść z niższego poziomu rozgrywkowego, bo z Fortuna I Ligi. Motor Lublin szykował zaskakującą ofertę za 28-latka. Klub miał być gotów wyłożyć na pensję wielkie pieniądze, które prawdopodobnie byłyby rekordowe w kontekście pierwszoligowym, a także robiłyby wrażenie na poziomie Ekstraklasy. Pochodzący z Lubelszczyzny Niezgoda byłby oczywiście jedną z twarzy projektu Goncalo Feio. Nie wiadomo, dlaczego ten ruch nie doszedł do skutku, ale można śmiało założyć, że duża podatność na kontuzje napastnika miała spore znaczenie. Ostatecznie pieniądze zostały przeznaczone na innych ofensywnych graczy w postaci obiecującego młodego Jacquesa Ndiaye oraz Samuela Mraza, który miał epizod w Serie A. 

Nieznana przyszłość

Priorytetem Niezgody na najbliższe miesiące będzie pełen powrót do zdrowia i formy. Jego przyszłość wciąż jest nieznana i na ten moment nie wiemy, w jakim klubie czy nawet lidze zobaczymy byłego zawodnika Legii Warszawa. Nie można wykluczyć pozostania w MLS, gdzie niedawno rozpoczął się nowy sezon. Nie pozostaje nam nic innego jak czekać na nowe informacje w sprawie polskiego napastnika. 

Źródło: Piotr Kamieniecki (TVP Sport)