
Julian Nagelsmann jest coraz bliżej pracy w Premier League.
35-latek miesiąc temu został zwolniony z Bayernu Monachium, zastąpił go Thomas Tuchel. Choć Bawarczycy nadal liczyli się w walce o europejskie puchary i mieli solidną pozycję w Bundeslidze. Teoretycznie jednak włodarze Bayernu mieli za dużo powodów, by przyczepić się do Nagelsmanna i padła niespodziewana decyzja.
Sam Nagelsmann nie ma jednak powodów do narzekania. Wręcz przeciwnie - jest duże zainteresowanie wokół jego osoby na rynku. Niektóre źródła łączyły go nawet z Realem Madryt. Odrzucił także zakusy Chelsea, głównie ze względu na ich zwlekanie z podjęciem decyzji. Mimo to wydaje się, że Niemiec nie będzie chciał długo czekać i wkrótce wróci ponownie do pracy.
Czas na Anglię?
I prawdopodobnie koniec końców podejmie pierwszą posadę poza Niemcami. Niemieckie Sky Sports we wtorek przekonuje, że Nagelsmann obejmie Tottenham Hotspur. Choć to klub o sporej renomie, to też i w dużym dołku. Najlepiej pokazuje to ostatnia porażka z Newcastle United - 1:6. Tym samym Koguty powoli muszą się godzić, że prawdopodobnie sezon skończą bez kwalifikacji do Ligi Mistrzów.
Nagelsmann chciałby wprowadzić swoje porządki i mieć decydujący głos w sprawie transferów. To ma być jeden z jego głównych warunków, by podpisać kontrakt. A do Premier League powędrowałby kolejny, znakomity szkoleniowiec.
Premier League Bundesliga Tottenham hotspur Premier league Julian nagelsmann