
Doświadczony napastnik nie przedłuży kontraktu z Piastem.
Spodziewane pożegnanie
Kamil Wilczek powrócił do Piasta Gliwice w styczniu 2022 roku. Wrócił do Polski po swojej karierze w Europie, gdzie reprezentował barwy Carpi, Bröndby IF, Göztepe oraz FC Kopenhagi. Obecny sezon różni się jednak od wcześniejszych. Wilczek pełni małą rolę w zespole, a trener Aleksandar Vukovic wpuścił go na boisko w zaledwie 13 meczach, głównie z ławki rezerwowych. W trakcie tych kilkunastu spotkań 36-latek zdołał dwukrotnie pokonać bramkarzy rywali. Dlatego też podjęto decyzję o nieprzedłużaniu kontraktu z doświadczonym napastnikiem. Oznacza to, że Wilczek rozegra jeszcze pozostałe dwa mecze w barwach Piasta, po czym stanie się wolnym agentem.
Rekordzista
Mimo że obecny sezon nie należy do udanych, to nie można zaprzeczyć temu, iż Wilczek zapisał się złotymi zgłoskami na kartach historii Piasta Gliwice. W barwach tego klubu strzelił w Ekstraklasie 52 gole, co przekłada się na to, że jest najlepszym strzelcem Niebiesko-Czerwonych na najwyższym poziomie rozgrywkowym. W specjalnym komunikacie zawodnik żegna się z całą społecznością Piasta:
- W Gliwicach rozpoczęła się moja przygoda z Ekstraklasą, po wielu latach wzlotów i upadków przyszedł czas na definitywne odejście. Nie wiem jeszcze, jak potoczą się moje dalsze losy, ale wiem, że to miasto i klub zawsze będę wspominał z dużym sentymentem. Chciałbym podziękować wszystkim prezesom, trenerom, piłkarzom, pracownikom klubu oraz kibicom za wspólnie spędzony czas.
Przed jutrzejszym domowym meczem z Jagiellonią Białystok nastąpi uhonorowanie i podziękowanie Kamila Wilczka.