
Fatalna wiadomość dla kibiców Realu Madryt.
Potwierdziło się najgorsze
Wczoraj informowaliśmy o urazie odniesionym przez Viniciusa Juniora w meczu reprezentacji Brazylii z Kolumbią. Skrzydłowy opuścił boisko w pierwszej połowie, mając problemy z lewym udem. Początkowo wydawało się, że problem nie jest aż tak poważny, bowiem w grę wchodził nawet jego występ w środowym spotkaniu "Canarinhos" przeciwko Argentynie, lecz zawodnik ostatecznie wrócił do Madrytu, a tam badania wykazały, że czeka go bardzo długi rozbrat z futbolem.
Koniec roku
Vinicius doznał zerwania mięśnia dwugłowego uda w lewej nodze oraz uszkodzone zostało jedno ze ścięgien. Według prognoz, rekonwalescencja potrwa przynajmniej 2,5 miesiąca, co oznacza, że 23-latka najwcześniej na boisku zobaczymy w lutym, w okolicy pierwszych meczów 1/8 finału Ligi Mistrzów.
To gigantyczne osłabienie ekipy Carlo Ancelottiego, w której poważne kontuzje leczą już Thibaut Courtois, Eder Militao czy Eduardo Camavinga. Niezdolni do gry są również Kepa, Aurelien Tchouameni, Dani Ceballos, Jude Bellingham oraz Arda Guler.