
Josephine Pagnier z Francji wygrała konkurs kobiet w Lillehammer. Wśród mężczyzn Stefan Kraft nadal niepokonany. Dwóch Polaków z punktami.
Pagnier górą w niedzielę, oraz nowa liderka
Josephine Pagnier z Francji triumfowała w niedzielnym konkursie w Lillehammer na skoczni K-123 HS140. Francuzce wystarczyły do tego skoki na 140.5 i 134.5 metra. Rywalizować próbowała trzecia wczoraj Alexandria Loutitt z Kanady. Kanadyjka skoczyła 139.5 i 135.5 metra. Podium uzupełniła reprezentantka gospodyń, Eirin Maria Kvindal. Norweżka straciła jednak aż 19.6 punktu do Francuzki i 14.7 do Kanadyjki. Triumfatorka wczorajszego konkursu, Yuki Ito byłą dopiero siódma, po skokach na 130 i 127 metrów.
Ani jednak Polka nie zakwalifikowała się do konkursu.
Pagnier wyjeżdża z Lillehammer jako nowa liderka Pucharu Świata ze 180. punktami na koncie. Druga Loutitt traci 40 punktów, trzecia Ito 44.
🏆 Josephine Pagnier 🇫🇷 leads the women’s World Cup Standing after the weekend in Lillehammer 🔥#fisskijumping #skijumping #skijumpingfamily pic.twitter.com/c9haLR6c6Y
— FIS Ski Jumping (@FISskijumping) December 3, 2023
Pełne wyniki konkursu kobiet dostępne są tutaj
🏆 Huge moment! Josephine Pagnier 🇫🇷 celebrates her first World Cup win 😍#fisskijumping #skijumping #skijumpingfamily pic.twitter.com/0o23TYTmZH
— FIS Ski Jumping (@FISskijumping) December 3, 2023
Nie ma siły na Krafta oraz niespotykana sytuacja z Pawłem Wąskiem
Cała piątka Polaków zakwalifikowała się do konkursu, jednak jeden z zawodników mogących namieszać odpadł już w kwalifikacjach, Gregor Deschwanden nie został dopuszczony do startu, a Benjamin Oestvold został zdyskwalifikowany za zbyt długie narty.
Stefan Kraft zdobył kolejne sto punktów do klasyfikacji generalnej. Austriak skoczył 134 i 141.5 metra. Pokonał on Andreasa Wellingera z Niemiec (135 i 143 metry) o 5.9 punktu, podium uzupełnił kolejny Austriak, Jan Hoerl (139 i 137.5 metra), on z kolei stracił do Krafta 6.9 punktu.
Dwóch Polaków znalazło się w punktach. Byli to Dawid Kubacki oraz Piotr Żyła. Kamil Stoch oraz Aleksander Zniszczoł skoczyli za krótko aby zdobyć punkty, a z kolei Paweł Wąsek... nie skoczył. I nie. Nie był zdyskwalifikowany, ale o tym za moment.
Dawid Kubacki był 22. po skokach na 120.5 i 128 metrów, Piotr Żyła po skokach na 120.5 i 126 metrów był 25. Aleksander Zniszczoł był 33 (116.5 metra), Kamil Stoch był 37 (118 metrów).
Pełne wyniki zawodów dostępne są tutaj
𝗨𝗡✦𝗦𝗧𝗢𝗣✦𝗣𝗔✦𝗕𝗟𝗘
— FIS Ski Jumping (@FISskijumping) December 3, 2023
Stefan Kraft 🇦🇹 takes the fourth win this season! 🏆🏆🏆🏆#fisskijumping #skijumping #skijumpingfamily pic.twitter.com/p5jhefKLrK
Paweł Wąsek miał zaprezentować się na skoczni. Nie zrobił tego w związku z tym, że nie wiedzieliśmy co się stało, otrzymał DNS, czyli Did Not Start (Nie wystartował). Jednak to nie jest wina Pawła. Wąsek udał się na skocznię ze swoim sprzętem, m.in. z plecakiem. Z plecakiem w którym miał swoje buty. Zawodnik udał się do toalety, a gdy z niej skorzystał zauważył, że nie ma jego plecaka. Został on zesłany przez obsługę na dół. Próbowano wywalczyć zezwolenie na jego skok, jednak nic się nie udało wskórać, ze względów regulaminowych. Paweł wypowiedział się dla mediów, co możecie obejrzeć poniżej.
🗣️ "Przyjeżdżamy wiele kilometrów na te zawody, masa pięniędzy idzie na to, żebyśmy skakali, a przez takie głupoty nie możemy wystartować" ‼️
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) December 3, 2023
Perspektywa Pawła Wąska odnośnie zaginięcia sprzętu 👇#skijumpingfamily #Lillehammer pic.twitter.com/gx8yYJ33VH
Kolejne zawody w Klingenthal za tydzień.
Skoki narciarskie Lillehammer Puchar świata Skoki narciarskie