
Kamil Piątkowski może mówić o sporym pechu.
Polski defensor podczas zimowego okienka transferowego został wypożyczony z Salzburga do Granady do końca sezonu 2023/24. Szybko dostał okazję do debiutu w nowych barwach i to od razu w podstawowym składzie. Co prawda Granada przegrała 0:1 z Realem Betis, ale Piątkowski zebrał dobre recenzje.
Miał zagrać z Atletico
W poniedziałkowy wieczór Granadę czekała kolejna, trudna konfrontacja na własnym terenie z Atletico Madryt. Ponoć jeszcze w niedzielę Alexandre Medina przewidywał Piątkowskiego w pierwszej jedenastce na spotkanie. Tymczasem Polaka zabrakło w składzie.
Okazuje się, że Piątkowski doznał urazu na jednym z ostatnich treningów tuż przed meczem. Na szczęście wygląda na to, iż ta kontuzja nie jest poważna, bo długo liczono na to, że obrońca zagra z Atletico. Podjęto jednak decyzję o oszczędzaniu 23-latka.
Szansa na kolejny występ dla Piątkowskiego już 29 stycznia na wyjeździe z Getafe.
Źródło: Weszło