Piotr Świerczewski: W meczu z Mołdawią zabrakło mi takiego zawodnika jak Grzesiek Krychowiak

Lens Strong / Shutterstock.com

Piotr Świerczewski w rozmowie z serwisem sport.fakt.pl wypowiedział się na temat ostatnich występów reprezentacji Polski. 

W październiku reprezentacja Polski grała dwa mecze w eliminacjach do Mistrzostw Europy 2024. Pierwszy mecz Biało-Czerwoni wygrali 2:0 na wyjeździe z Wyspami Owczymi, a kolejny zremisowali 1:1 z Mołdawią na PGE Narodowym w Warszawie. Podopieczni Michała Probierza zagrają jeszcze w listopadzie z Czechami, ale wszystko wskazuje na to, że i tak będą grali w barażach o udział w turnieju EURO 2024.

Kilka słów na temat ostatnich występów powiedział Piotr Świerczewski w rozmowie z sport.fakt.pl. Jego zdaniem m.in. w meczu z Mołdawią zabrakło takiego zawodnika jak Grzegorz Krychowiak. Krycha nie będzie już grał w kadrze, ponieważ zakończył piłkarską karierę. W obu październikowych pojedynkach rolę kapitana pełnił Piotr Zieliński pod nieobecność Roberta Lewandowskiego, który w ogóle nie przyjechał na zgrupowanie ze względu na kontuzję kostki, której nabawił się podczas meczu Ligi Mistrzów z FC Porto.

Świerczewski o ostatnich meczach reprezentacji Polski!

- Sama opaska niczego nie odblokuje. Piłkarz musi pokazać na boisku, że jest dobry. W meczu z Mołdawią zabrakło mi takiego zawodnika jak Grzesiek Krychowiak. Może nie był wybitny, ale miał cechy mentalne, których w tej drużynie teraz brakuje. Jak dostajemy bramkę to spuszczone głowy, jeden patrzy na drugiego. A Krychowiak może nie grałby jakoś rewelacyjnie, ale w takich kryzysowych momentach potrafiłby krzyknąć, przyostrzyć w środku pola, powalczyć. Może dostałby żółtą kartkę, ale na pewno umiałby pociągnąć drużynę. Mentalnie postawić ją na nogi. Tego mi brakuje u Piotrka Zielińskiego. Co się musi stać, żeby się on się wkurzył? Wszedł mocniej w rywala, krzyknął… Widać, że nie ma takiego przełożenia na drużynę. Ale skoro wybrała go drużyna, wybrał go trener, to trzeba mu gratulować. Bo być kapitanem w reprezentacji Polski to wielki zaszczyt - powiedział Piotr Świerczewski w rozmowie z sport.fakt.pl.

Były reprezentant kraju o Michale Probierzu

Na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski zasiadł Michał Probierz, który według podanych informacji przez Polski Związek Piłki Nożnej podczas eliminacji EURO 2024, ewentualnie podczas turnieju EURO 2024 czy też podczas eliminacji do Mistrzostw Świata. Piotr Świerczewski stwierdził, że zatrudnienie tego trenera jest dobrym ruchem.

- Trzeba mu tylko dać czas. Tak się złożyło, że wziął kadrę z marszu, nie miał kiedy potrenować, wprowadzić swoich reguł, poznać i wpłynąć na piłkarzy. Ale zdecydowanie bardziej nadaje się dla naszej kadry niż Fernando Santos. Zatrudnienie Portugalczyka za tak ogromne pieniądze to kompromitacja polskiej piłki. On przecież nawet nie znał zawodników. Sprawiał wrażenie, że nie wiedział kogo i po co powołuje. Na szczęście szybko go pogoniono - mówił o zmianie na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. 

A co z Lewandowskim?

Wiele osób twierdzi, że w kadrze nie powinno być Roberta Lewandowskiego. Według niektórych obecność zawodnika FC Barcelony źle wpływa na pozostałych kadrowiczów. Piotr Świerczewski w ogóle się z tym nie zgadza.

- Jak można mieć wątpliwości, czy najlepszy piłkarz w historii Polski, napastnik Barcelony, ma grać w kadrze, czy nie?! Kto w ogóle zadaje takie pytania?! To jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe! Wiadomo, że ma już swoje lata i jest bliżej końca, ale cały czas jest najlepszym polskim piłkarzem. Wydaje mi się, że z czterech sytuacji, których nie wykorzystali Milik, Świderski, Kamiński i Buksa, Robert przynajmniej dwie by wykorzystał - mówił.

Źródło: sport.fakt.pl