
W 7. kolejce eliminacji do Mistrzostw Europy 2024 reprezentacja Polski pokonała na wyjeździe 2:0 Wyspy Owcze. Po zakończeniu spotkania głos zabrali Piotr Zieliński, Sebastian Szymański, Patryk Peda oraz Adam Buksa.
Polska wygrała z Wyspami Owczymi 2:0 w ramach 7. kolejki kwalifikacji do Mistrzostw Europy 2024. Bramki na wagę zwycięstwa strzelili Sebastian Szymański i Adam Buksa. Biało-Czerwoni są aktualnie na drugim miejscu w tabeli z dorobkiem dziewięciu punktów na koncie.
Piotr Zieliński (pomocnik reprezentacji Polski)
- Przyjechaliśmy na Wyspy Owcze po to, żeby wygrać. Swój cel osiągnęliśmy i bardzo się z tego cieszymy. W głębi serca liczyliśmy również oczywiście na to, że Albańczycy nam pomogą i pokonają Czechów. Tak też się właśnie stało. Teraz wszystko jest może nie w naszych rękach, ale nogach i głowach na pewno. Jestem zadowolony, że drużyna potrafiła znów sięgnąć po trzy punkty, które w ostatecznym rozrachunku mogą okazać się kluczowe - przyznał Piotr Zieliński, cytowany przez portal Łączy Nas Piłka.
- Nie przypominam sobie. To bardzo trudny teren, a najgorzej było na rozgrzewce. Bardzo silny wiatr, mocne opady deszczu, można było poczuć się niekomfortowo. Na szczęście z upływem czasu i rozpoczęciem spotkania pogoda znacznie się poprawiła i można było jakoś przetrwać. Nieco kłopotów sprawiała też sztuczna murawa, nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Daliśmy jednak radę, wygraliśmy i to bardzo cieszy - dodał.
- W takich starciach niezmiernie ważne jest zachowanie koncentracji na maksymalnym poziomie. Do Mołdawii też pojechaliśmy w roli faworyta, niewiadomą kwestią pozostawało tylko to, ile zdobędziemy bramek. Rzeczywistość okazała się brutalna, co niestety wszyscy nadal pamiętamy. Tak samo było przed meczem z Wyspami Owczymi. Graliśmy z nimi we wrześniu, na własnym terenie. Miało być lekko, łatwo i przyjemnie, a męczyliśmy się przez siedemdziesiąt minut. Rywal został „dupką z tyłu” i ciężko było się przebić przez ten mur. Na szczęście dzisiaj bardzo szybko udało nam się przełamać opór i poszło. Na pewno mogliśmy jednak wygrać wyżej, szkoda, że nie dołożyliśmy więcej kreatywności w tworzeniu akcji ofensywnych. Długo utrzymywaliśmy się przy piłce, ale graliśmy bardziej wszerz, niż do przodu. To z pewnością element, nad którym jeszcze musimy popracować. W takich spotkaniach, po zdobyciu szybkiej bramki, trzeba iść za ciosem - przyznał.
- Fantastycznie. To dla mnie wielki zaszczyt i wyróżnienie. Gra w roli kapitana reprezentacji Polski jest spełnieniem kolejnego dziecięcego marzenia. Dziękuję trenerowi, że obdarzył mnie tak dużym zaufaniem. W meczu z Mołdawią ta opaska nadal będzie na moim ramieniu i muszę robić wszystko, by udowodnić, że na to zasługuję - mówił.
- Zgadza się, ale taka jest piłka. Albania zwyciężyła i znacznie zbliżyła się do drugiego w swojej historii awansu. Mam nadzieję, że my będziemy drugim zespołem z tej grupy, który także osiągnie ten cel. Na pewno nas na to stać. Piłka jest po naszej stronie, zależymy znów tylko od siebie. Trzeba to wykorzystać - zakończył.
Sebastian Szymański (skrzydłowy reprezentacji Polski)
- Z Piotrkiem gra mi się bardzo dobrze. Myślę, że widać było, że nasza współpraca wyglądała fajnie. Graliśmy bliżej siebie, dlatego też mieliśmy okazję częściej współpracować. Na pewno moja sytuacja w klubie pozwala mi na branie większej odpowiedzialności za reprezentację. Czuję się bardzo dobrze i pewnie. Uważam, że wygrał dziś zespół lepszy, w którym każdy zawodnik starał się brać odpowiedzialność na siebie. Możemy się cieszyć, że wielu z nas dobrą dyspozycję w klubie przełożyło na kadrę. Mam nadzieję, że nie zejdziemy z tej drogi - przyznał Sebastian Szymański, cytowany przez portal Łączy Nas Piłka.
Patryk Peda (środkowy obrońca)
- Oczywiście zdawałem sobie sprawę z tego, że był duży rozgłos, gdy otrzymałem powołanie do reprezentacji Polski. Zaskoczeniem było, że jestem zawodnikiem z trzeciej ligi i wielu tak naprawdę mogło nie wiedzieć, kim w ogóle jestem i co potrafię. Cieszy mnie bardzo, że mogłem przedstawić się w debiutanckim występie z orzełkiem na piersi z jak najlepszej strony. Dla mnie, jako obrońcy, bardzo ważne było, że udało nam się zagrać na zero z tyłu. Osiągnęliśmy swój cel, bo pokonaliśmy rywala, moim zdaniem na bardzo trudnym terenie. Na pewno mój pierwszy występ w kadrze narodowej zapamiętam na długo - mówił Patryk Peda, cytowany przez portal Łączy Nas Piłka.
Adam Buksa (środkowy napastnik)
- Wszystko zależy od tego, jak się podejdzie do takiego spotkania. Z perspektywy kibica nie są to porywające widowiska. Rywal mocno się cofnął, ale na szczęście szybko zdobyliśmy bramkę. To nieco ustawiło nam to spotkanie. Dzięki temu mieliśmy pełną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Poprzedni mecz, ten w Warszawie, pokazał, że ten przeciwnik potrafi skutecznie grać w defensywie. To nie są zawodnicy, którzy działają chaotycznie, a raczej są bardzo dobrze zorganizowani. Dlatego właśnie ten gol Sebastiana Szymańskiego był niezwykle istotny. Wracamy z tym, co chcieliśmy osiągnąć, czyli trzema punktami na koncie. Dodatkowo Albania wygrała z Czechami, więc dzięki tym wynikom znów wszystko zależy tylko od nas - powiedział Adam Buksa, cytowany przez Łączy Nas Piłka.
Źródło: Laczynaspilka.pl
Reprezentacja Polski Sebastian szymanski Patryk peda Piotr zielinski Adam buksa Euro 2024 Wyspy owcze - polska Reprezentacja polski