PKO Ekstraklasa: Cracovia, Raków i Pogoń wygrywają sobotnie mecze

Zdjęcie Krzysztof Gajdur
Autor:Krzysztof GajdurDodano:
Zdjęcie Krzysztof Gajdur
Autor:Krzysztof GajdurDodano:
Obrazek newsa : PKO Ekstraklasa: Cracovia, Raków i Pogoń wygrywają sobotnie meczeMikolaj Barbanell / Shutterstock.com

Za nami sobotnie mecze 29. kolejki PKO Ekstraklasy. Zwyciężyły w nich Cracovia, która pokonała Lechię 2:1, Raków, który okazał się lepszy od Miedzi wygrywając 2:0 i Pogoń, pokonująca Stal Mielec 4:2. 

Kurs Lechii na I ligę 

Sytuacja Lechii przed dzisiejszym meczem z Cracovią była już bardzo słaba, a po dzisiejszej potyczce jest już fatalna. Podopieczni Davida Badii spotkanie z Pasami rozpoczęli nieźle, bo mieli przewagę i atakowali bramkę Karola Niemczyckiego, ale niestety robili to nieskutecznie. Zemściło się to na nich w 8. minucie, gdy Paweł Jaroszyński kapitalnie dośrodkował w pole karne, a tam świetnie głową do bramki strzelił Benjamin Kallman. Prowadzenie Pasów do przerwy mogło być wyższe, ale uderzenie Otara Kakabadze dobrą interwencją zatrzymał Dusan Kuciak. Do przerwy podopieczni Jacka Zielińskiego prowadzili więc jednym golem, ale było to prowadzenie w pełni zasłużone. 

Po przerwie gospodarze oczywiście otworzyli się jeszcze bardziej, ale taka gra kosztowała ich stratę drugiego gola kwadrans przed końcem spotkania. Ponownie Kallman kapitalnie ograł defensywę biało-zielonych i potężnym uderzeniem w okienko pokonał bezradnego Kuciaka. Lechia nie złożyła broni i w 88. minucie zdobyła gola kontaktowego za sprawą Jakuba Bartkowskiego, ale ostatecznie zabrakło im już czasu na odrobienie strat i mecz padł łupem Cracovii, która wygrała 2:1. Sytuacja gdańszczan jest już fatalna i trzeba powiedzieć wprost, że obok Miedzi są oni drugim głównym kandydatem do spadku. Cracovia natomiast po dzisiejszym meczu plasuje się na szóstej pozycji i wciąż po cichu liczy na awans do europejskich pucharów. 

Raków o krok od tytułu

Po wczorajszej porażce Legii Raków mógł nad warszawianami wypracować już przewagę jedenastopunktową. Podopieczni Marka Papszuna szanse na wygraną dziś mieli bardzo duże, bo ich przeciwnikiem była Miedź, która jest outsiderem ligi. Przez pierwsze pół godziny gospodarze bronili się nawet nieźle, ale w 35. minucie pechowo do własnej bramki trafił Damian Tront, a wtedy drużyna beniaminka się posypała. Do przerwy już nic się nie zmieniło, ale po niej goście mieli ogromną przewagę, którą później udokumentowali golem Bogdana Racovitana, który w ostateczności dał Medalikom wygraną 2:0. Raków dzielą już tylko cztery oczka od tytułu mistrzowskiego, Miedź natomiast na 99 procent musi pogodzić się ze spadkiem do I ligi. 

Wygrana Pogoni na 75-lecie

Pogon w dzisiejszym meczu ze Stalą obchodziła 75-lecie istnienia, więc to spotkanie było dla niej ważne z dwóch powodów. Pierwszym były właśnie urodziny, a drugim chęć umocnienia się na miejscu pucharowym. Potyczka dla Portowców rozpoczęła się idealnie, bo już w pierwszych minutach otrzymali oni rzut karny po zagraniu ręką Marcina Flisa. Jedenastkę bez żadnych problemów wykorzystał Kamil Grosicki. Po tym golu Pogoń trochę spuściła z tonu, a to było na rękę Stali, która w 36. minucie po jednej z ofensywnej akcji również dostała jedenastkę. W przypadku gości nie została ona jednak wykorzystana, ponieważ Maciej Domański trafił tylko w słupek. Podopieczni Kamila Kieresia za zmarnowany rzut karny zostali skarceni pod koniec drugiej połowy, gdy Grosicki popędził w szesnastkę, podał pod bramkę, a tam niefortunnie własnego bramkarza pokonał Mateusz Matras. Do przerwy gospodarze prowadzili 2:0 i zmierzali po pewne trzy punkty. 

Dziesięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy mieliśmy trzeci, a drugi dla Pogoni w tym meczu rzut karny. Tym razem jednego z Portowców sfaulował Bartosz Mrozek. Wtedy wykonawcą nie był Grosicki, ale jedenastka i tak pewnie została wykorzystana przez Sebastiana Kowalczyka. Wydawało się, że po tym trafieniu emocji w tym meczu już nie będzie, ale Stal w zaledwie osiem minut odrobiła dwa gole za sprawą Rauno Sappinena i ponownie uwierzyła w zdobycz punktową. Jej marzenia zabił jednak Pontus Almqvist, który kwadrans przed końcem pokonał Bartosza Mrozka i ustalił wynik spotkania na 4:2 dla gospodarzy. Dzięki tej wygranej podopieczni Jensa Gustafssona przynajmniej do poniedziałku wskoczyli na trzecie miejsce, Stal natomiast wciąż nie może być pewna utrzymania. 

Ekstraklasa Pge fks stal mielec Pogoń szczecin Rakow czestochowa Miedź legnica Cracovia Lechia gdańsk Pko ekstraklasa

Komentarze użytkowników

    reklama cg
    vavada

    Ranking bukmacherów

    Zobacz więcej
    1Logo betx
    • Pakiet bonusów 600 zł na start
    • Zakład bez ryzyka 100 zł
    • Zakłady na sporty wirtualne
    • Atrakcyjna oferta live
    • Bonus na start dla nowych graczy
    Zyskaj do 760 PLN na start
    2Logo vavada
    • Bonus 100% od pierwszej wpłaty
    • 100 darmowych spinów za rejestrację
    • 10% Cashback
    • Atrakcyjna oferta gier na żywo
    • Akceptacja kryptowalut
    Zarejestruj się już teraz
    3Logo sapphirebet
    • Bonusy sportowe do 200 EUR za pierwsze 3 depozyty
    • Bonusy kasynowe do 900 EUR za pierwsze 2 depozyty
    • Różnorodna oferta gier i zakładów
    • Atrakcyjne bonusy w ramach VIP CLUB
    • Szybkie wypłaty
    Załóż konto i odbierz bonusy
    4Logo totolotek
    • Zakład 500 zł bez ryzyka i obrotu
    • Darmowe 20 zł na La Ligę
    • Extra Cashback bez limitu na LaLiga
    • Totolotek bonus powitalny
    • Totolotek kod promocyjny
    Zyskaj do 520 PLN na start

    Popularne tematy