![Obrazek newsa : PKO Ekstraklasa: ŁKS wciąż walczy, lider i wicelider przegrywają [WIDEO]](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fapi.mecze24.pl%2Fimg%2Fstatic%2FBez_nazwy-160740a3e6cd03.webp&w=3840&q=75)
Za nami niedzielne mecze 28. kolejki PKO Ekstraklasy. ŁKS pokonał Radomiak 3:2, Jagiellonia uległa Cracovii 1:3, a na zakończenie dzisiejszego grania Górnik pokonał Śląsk 2:0.
ŁKS jeszcze się nie poddaje
Sytuacja ŁKS-u w kwestii utrzymania jest bardzo trudna, ale drużyna zapewnia, że dopóki będzie matematyczna szansa, to o to utrzymanie będzie walczyć. Dziś łodzianie pokazali bardzo dobrą piłkę, a przede wszystkim charakter i pokonali Radomiak 3:2. W pierwszej połowie zobaczyliśmy tylko jedną bramkę. Prowadzenie ŁKS-owi dał Kay Tejan. Po przerwie działo się jeszcze więcej. Tuż na początku drugiej połowy wyrównał Rafał Wolski, a chwilę później ponowne prowadzenie gospodarzom dał Tejan. Radomiak przegrywał, a chwilę później jego sytuacja stała się jeszcze gorsza, bo drugie żółtko obejrzał Wolski. Beniaminek świetnie to wykorzystał i podwyższył swoje prowadzenie za sprawą Engjella Hotiego. W doliczonym czasie gry goście potrafili jeszcze złapać kontakt za sprawą Guilherme, ale to było wszystko, na co było ich stać.
Wpadka Jagiellonii
Jagiellonia w ostatnim czasie grała i punktowała bardzo dobrze. Wielu ekspertów typowało już ją jako pewniaka do mistrzostwa, a białostoczanie dziś niespodziewanie doznali porażki, ulegając Cracovii 1:3. Początek nie zapowiadał aż tak czarnego scenariusza, bo w 9. minucie podopieczni Adriana Siemieńca wyszli na prowadzenie po samobóju Virgila Ghity. Później jednak wszystko zaczęło się sypać. W 16. minucie czerwoną kartkę obejrzał Adrian Diegeuz, a dwa szybkie gole Michała Rakoczego i Arttu Haskonena dały Pasom prowadzenie. Tuż przed przerwą gospodarze mogli jeszcze wyrównać, ale Alfimico Pululu nie wykorzystał rzutu karnego. Do przerwy Cracovia minimalnie prowadziła, a tuż po niej powiększyła swoją przewagę. Na 3:1 trafił Jani Atanasov, a to trafienie ostatecznie ustaliło wynik końcowy.
Śląsk nie wykorzystuje okazji
Porażkę Jagiellonii mógł wykorzystać Śląsk, który w przypadku wygranej wskoczyłby na pierwsze miejsce. Podopieczni Jacka Magiery grali jednak z Górnikiem, który w tym roku prezentuje się fantastycznie, zwłaszcza przed własną publicznością. Zabrzanie zadowolili swoich kibiców również dziś, bo pokonali Wrocławian 2:0. Kapitalny mecz rozegrał Kamil Lukoszek, który strzelił dwa gole. Dzięki tej wygranej Górnik traci do trzeciego miejsca tylko trzy oczka i można powiedzieć, że na poważnie włączył się do walki o europejskie puchary.
Ekstraklasa Pko ekstraklasa łks łódź Radomiak radom Jagiellonia białystok Cracovia Górnik zabrze ślask wroclaw