
Widzew Łódź pokonał Ruch Chorzów 2:1 w zaległym meczu 12. kolejki PKO Ekstraklasy.
Ruch prowadził, ale znowu sam sobie zaszkodził
Podczas przerwy reprezentacyjnej bardzo rzadko możemy oglądać rozgrywki ligowe. Tak się wydarzyło jednak dziś, gdy w zaległym meczu 12. kolejki PKO Ekstraklasy Widzew mierzył się z Ruchem. W pierwszej połowie Chorzowianie grali całkiem nieźle i w 16. minucie objęli prowadzenie za sprawą Mateusza Bartolewskiego. Do przerwy minimalna przewaga beniaminka się utrzymała, a to pozwoliło uwierzyć w przełamanie złej serii i wygraną w Łodzi. Zaraz po przerwie jednak gościom zabrakło koncentracji i już w 47. minucie gospodarze doprowadzili do remisu po golu Fabio Nunesa. Sytuacja Ruchu w tym momencie nie była jeszcze tragiczna, ale później chorzowska drużyna sama sobie zaszkodziła. Najpierw czerwoną kartkę obejrzał Szymon Szymański, a potem to samo spotkało Konrad Kasolika. Widzew grał więc z przewagą dwóch piłkarzy i musiał to spotkanie wygrać. I wygrał, bo w końcówce spotkanie komplet punktów i zwycięstwo 2:1 zapewnił Jordi Sanchez.
Widzew z Lechem, Ruch z Koroną
Obie ekipy nie odpoczywały podczas przerwy reprezentacyjnej, a już za tydzień ponownie zagrają o ligowe punkty. Widzew na wyjeździe zmierzy się z Lechem, a Ruch u siebie z Koroną.