PKOl: Zaskakujący zwrot akcji tuż przed wyborami

Andrzej Kraśnicki nie weźmie udziału w kwietniowych wyborach na prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Informację we wtorek podało TVP Sport. Oficjalnie potwierdzona zostanie podczas wtorkowej konferencji prasowej. Tym samym po trzynastu latach Kraśnicki opuści wspomniane stanowisko. W 2010 roku przejął je po tragicznie zmarłym Piotrze Nurowskim.
Jedyny kandydat
Rezygnacja Kraśnickiego oznacza, iż misję pilotowania organizacją przypadnie prezesowi Polskiego Związku Koszykówki oraz Energa Basket Ligi – Radosławowi Piesiewiczowi. To on będzie jedynym kandydatem.
- PKOl nie może być tylko instytucją, która raz na dwa lata ubiera olimpijczyków, organizuje im przeloty i wysyła na igrzyska olimpijskie. Chciałbym, aby pieniędzy było zdecydowanie więcej. Trzeba mieć pomysł, jak je pozyskać. To są proste mechanizmy. Trzeba pokazać, że sport jest najlepszą platformą do reklamy. Przy olimpijczykach, którzy walczą o medale w najważniejszej imprezie na świecie, może "ogrzać się" każdy sponsor - mówi Piesiewicz w rozmowie z TVP Sport.