
Czerwone Diabły notują fatalny początek sezonu.
Mała niespodzianka
W 5. kolejce Premier League Manchester United uległ na własnym stadionie Brighton 1:3. Podopieczni Roberto De Zerbiego pokazali wielką dojrzałość oraz klasę piłkarską, właściwie dominując nad wyżej notowanym rywalem. Strzelanie w 20. minucie rozpoczął Danny Welbeck, później wydawało się że do wyrównania doprowadził Rasmus Hojlund, ale przy asyście Marcusa Rashforda piłka opuściła boisko. Krótko po zmianie stron Mewy zaprezentowały kolejną piękną akcję zespołową zakończoną trafieniem Pascala Grossa. W 71. minucie trzecią bramkę zdobył Joao Pedro, a United zdołało odpowiedzieć wyłącznie golem młodego Hannibala Mejbriego.
Ekipa Erika ten Haga w pięciu dotychczasowych meczach sezonu uzbierała dające zaledwie dwunaste miejsce w tabeli sześć punktów i jest to najgorszy start rozgrywek w jej wykonaniu od kampanii... 1989/90! Brighton z kolei póki co okupuje najniższy stopień podium z dorobkiem dwunastu oczek.