
Na zakończenie 1. kolejki Premier League Manchester United pokonał Wolverhampton Wanderers 1:0. Zwycięskiego gola dla Czerwonych Diabłów zdobył Raphael Varane. W końcówce meczu nie obyło się bez kontrowersji.
Szczęśliwe zwycięstwo
Raczej nikt się nie oburzy, jeśli na początku tego artykułu napiszemy, że Manchester United był dziś słabszą drużyną. Podopieczni Erika ten Haaga w kilku sytuacjach mieli dużo szczęścia, a przy lepszej skuteczności Wolverhampton prawdopodobnie zostaliby z niczym. Udało im się jednak dobyć komplet punktów, bo w drugiej połowie pod bramką rywala nie pomylił się Raphael Varane, który z najbliższej odległości pokonał golkipera rywali. Ostatecznie Manchester United wygrał więc z Wolverhampton 1:0, choć z gry drużyna gospodarzy z pewnością nie może być zadowolona.
Wolverhampton okradzione?
W doliczonym czasie gry mieliśmy bardzo duża kontrowersję. Podczas wychodzenia z bramki Andre Onana nie trafił w piłkę, tylko po prostu uderzył Sasę Kalajdzica. Ostatecznie jednak po analizie VAR rzut karny nie został przyznany, choć wydaje się, że jest to poważny błąd sędziów.
Premier League Wolverhampton wanderers Manchester united Premier league