Mateusz CzarneckiRaków Częstochowa awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski. Podopieczni Marka Papszuna pokonali na wyjeździe występujący na poziomie Betclic 1. ligi Śląsk Wrocław 2:1. "Medaliki" zdobyły decydującego gola w drugiej połowie. Dla Rakowa był to trzeci wygrany mecz z rzędu we wszystkich rozgrywkach.
Przed meczem
W podstawowej jedenastce Śląska doszło do sześciu zmian względem ich ostatniego występu, w Krakowie z Wieczystą. Mecz rozpoczęli Bartosz Głogowski, Marko Dijaković, Krzysztof Kurowski, Jakub Jezierski, Yegor Sharabura i Damian Warchoł. Na ławce z kolei zasiedli Michał Szromnik Mariusz Malec, Marc Llinares, Patryk Sokołowski, Antoni Klimek, Przemysław Banaszak. Raków został zmuszony do przeprowadzenia jednej korekty. Na rozgrzewce urazu doznał Stratos Svarnas, którego zastąpił Fran Tudor (o urazie piłkarza poinformował Raków Częstochowa na portalu X).
Jonatan Brunes otworzył wynik meczu
Lepiej w mecz wszedł Raków Częstochowa. W 9. minucie dosłownie centymetry dzieliły "Medaliki" od objęcia prowadzenia. Lamine Diaby-Fadiga główkował nad poprzeczkę. Później do głosu doszli piłkarze Śląska, którzy kilka razy zmusili do interwencji bramkarza przeciwników. W 20. minucie Zych świetnie obronił strzał Damiana Warchoła. Dziesięć minut później wygrał pojedynek sam na sam z Luką Marjanacem. Zawodnik Śląska po starciu z Zychem przewrócił się w polu karnym. Powtórki telewizyjne pokazały, że Zych po interwencji, zahaczył stopę Marjanaca, ale o rzucie karnym nie było mowy.
W 34. minucie mecz został przerwany z powodu odpalenia materiałów pirotechnicznych na trybunach. Niedługo po wznowieniu gry Oskar Repka miał świetną szansę. Michael Ameyaw dośrodkował w pole karne, a tam najwyżej wyskoczył 26-latek, ale nie wykorzystał swojej okazji. Skuteczniejszy w 43. minucie był Jonatan Brunes. Norweski napastnik uderzył z woleja piłkę wybitą przez jednego z piłkarzy Śląska i dał prowadzenie swojej drużynie.
ALEŻ PRZYMIERZYŁ 😎
— TVP SPORT (@sport_tvppl) December 3, 2025
Po 1. połowie Raków prowadzi ze Śląskiem 1:0 ❗️
🔴 📲 OGLĄDAJ #ŚLĄRCZ ▶️ https://t.co/IFK7bIcgDg pic.twitter.com/M55d8goxzB
2 gole po przerwie
Druga połowa rozpoczęła się od jednej zmiany w Śląsku. Antoni Klimek zastąpił Yegora Sharabura. Śląsk po zmianie stron rzucił się na Raków i w pierwszym kwadransie oddał aż dziewięć strzałów. Większość z nich była zablokowana przez przeciwników. W ofensywie bardzo aktywny był Antoni Klimek, który z łatwością dochodził do sytuacji strzeleckich. Śląsk doprowadził do wyrównania w 69. minucie po golu Damiana Warchoła. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo, bo już po pięciu minutach Raków wyszedł na prowadzenie 2:1. Tomasz Pieńko zagrał w pole karne do Patryka Makucha, a po przepięknym uderzeniu zamknął akcję. Do końca meczu drużyna Marka Papszuna kontrolowała spotkanie, oddalając grę od własnej bramki. Raków Częstochowa wyeliminował Śląsk Wrocław z Pucharu Polski i powalczy o awans do półfinału rozgrywek.
03.12.2026r, 1/8 finału STS Pucharu Polski, Tarczyński Arena (Wrocław)
Śląsk Wrocław - Raków Częstochowa 1:2 (0:1)
Bramki: Warchoł 69' - Brunes 43', Makuch 74'
Sędzia: Paweł Raczkowski
Puchar Polski Wideo Rakow czestochowa ślask wroclaw Puchar polski Piłka nożna
Oglądaj mecze online





![Obrazek news: Puchar Polski: Bramka w 74. minucie zamknęła mecz Śląsk Wrocław - Raków Częstochowa [WIDEO]](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fapi.mecze24.pl%2Fimg%2Fstatic%2Fbrunes_min2.webp&w=256&q=75)






