Nic nie jest pewne, ale najprawdopodobniej podopieczni Tułacza zimę spędzą w bezpiecznej strefie, ale ciągle są zamieszani w walkę o utrzymanie. 54-letni szkoleniowiec wypowiedział się na temat przyszłości małopolskiego zespołu.
Zaczynają się problemy kadrowe?
W ostatnim czasie Żubry zaczęły dość mocno punktować i oddalać się od strefy spadkowej, w ostatnich pięciu spotkaniach zdołali pokonać rywala trzykrotnie. Obecnie na swoim koncie posiadają osiemnaście oczek i w stawce ligowej znajdują się na czternastej pozycji. Rundę jesienną zawodnicy z małopolski zakończyli meczem z Jagiellonią Białystok, w domowym meczu zremisowali 1-1. Jeśli chodzi o krajowy puchar, to w ćwierćfinale Pucharu Polski zmierzą się z Polonią Warszawa o wejście do najlepszej czwórki turnieju.
- Czterech naszych zawodników ma konkretne oferty. Nie wiem, w jakim składzie zagramy na wiosnę — mówił Tułacz po zremisowanej rywalizacji z Jagiellonią.
Więc najprawdopodobniej można spodziewać się zmian kadrowych w szeregach Puszczy Niepołomice. Zdecydowanie najlepszym zawodnikiem Puszczy jest Michalis Kosidis, który zdobył sześć bramek oraz zanotował jedną asystę w siedemnastu spotkaniach, lecz on jedynie przebywa w Polsce na zasadzie wypożyczenia z AEK-u Ateny. Wśród kluczowych zawodników dla Tułacza można również wymienić Dawida Ambramowicza, Jin-hyuun Lee czy Kewina Komara. Runda wiosenna dla nich rozpocznie się drugiego lutego, wtedy podejmą Górnika Zabrze.
Wczorajszym meczem zakończyliśmy ligowe rozgrywki w 2024 roku 🔚 pic.twitter.com/u2fjUzYrlu
— MKS Puszcza Niepołomice (@MKSPuszcza) December 9, 2024
Ekstraklasa Puszcza niepołomice Ekstraklasa Tomasz tułacz Betclic I Liga Jagiellonia białystok Górnik zabrze Polonia warszawa Puchar polski