W sobotni wieczór ogłoszono, że Iga Świątek drugi rok z rzędu okazała się Sportowcem Roku.
"Iga dominuje w tym sporcie"
Świątek w 2023 roku była triumfatorką trzeciego w karierze wielkoszlemowego French Open, a także turnieju WTA Finals w Cancun i liderką światowego rankingu. W plebiscycie "Przeglądu Sportowego" i telewizji Polsat wyprzedziła czterokrotnego mistrza świata na żużlu i zwycięzcę plebiscytu z 2019 roku Bartosza Zmarzlika oraz mistrza Europy, triumfatora Ligi Mistrzów z Zaksą Kędzierzyn-Koźle, siatkarza Aleksandrę Śliwkę.
Taką sytuacją nie jest zaskoczona była tenisistka, niegdyś najlepsza reprezentantka Polski - Agnieszka Radwańska. W rozmowie dla TVP Sport zwraca uwagę na to, jak Świątek dominowała w tenisie przez niemal cały 2023 rok.
– Nie zakładałam, że może być inaczej. Nie po takim sezonie, jaki miała Iga. W takich plebiscytach często na pierwsze miejsce zasługuje kilka osób. Teraz też mieliśmy dużą konkurencję. Iga swoimi sukcesami przebiła wszystko. Po raz kolejny pokazała, jak dominuje w tym sporcie i jak sobie radzi z presją – komentuje Radwańska.
Zauważa również, iż Świątek cały czas się rozwija.
– Widać, że jest zupełnie inaczej mentalnie nastawiona do trawy. Wychodzi tam z myślą, że coś może zdziałać na tej nawierzchni. Można było zaobserwować więcej „czutki”. Na trawie piłka odbija się bardzo nisko i nie można wszystkiego skończyć z góry. Iga radzi sobie tam coraz lepiej. Największym sukcesem jest to, że potrafi grać wszędzie i utrzymuje swój poziom od początku do końca sezonu. Nie ma okresów, kiedy grałaby dużo gorzej. Zdarzają się gorsze mecze, ale w większości i tak je wygrywa. Imponuje to, na jakim poziomie gra kolejny sezon – mówi Radwańska.
W minioną niedzielę Polacy zagrali w finale United Cup, gdzie przegrali 1:2 z Niemcami.