Zmiany są konieczne.
Kolejny blamaż
Kibice mają dość. Dziesięć lat od ostatniego mistrzostwa kraju, setki milionów wydanych na transfery, a Manchester United wciąż nie dość, że nie potrafi nawiązać do sukcesów z ery sir Alexa Fergusona, to na dodatek raz za razem robi z siebie pośmiewisko, czego najlepszym dowodem jest wczorajsza porażka z Liverpoolem. Czerwone Diabły uległy odwiecznemu rywalowi aż 0:4, lecz wynik nie odzwierciedla do końca różnicy klas dzielącej oba zespoły.
Nadchodzi rewolucja
Wszyscy zdają się rozumieć powagę sytuacji i wiedzą, że zmiany w klubie są konieczne. Nie tylko transfery, ale także w sztabie trenerskim. Od nowego sezonu niemal na pewno szkoleniowcem United zostanie Erik ten Hag, natomiast pełniący obecnie tę funkcję Ralf Rangnick przejdzie do roli doradczej. Niemiec po wczorajszym blamażu zapowiedział zresztą wietrzenie szatni:
- Będzie rewolucja. Przyjdzie sześciu, siedmiu, może nawet dziesięciu nowych zawodników - podsumował.
Głównym celem transferowym 20-krotnego mistrza Anglii będzie defensywny pomocnik, ale wzmocnień należy spodziewać się w każdej formacji.
Premier League Premier league Manchester united Ralf rangnick