

Robert Lewandowski był jednym z bohaterów Bayernu Monachium w meczu Ligi Mistrzów z Tottenhamem Hotspur, który zakończył się wygraną mistrzów Niemiec 7:2. Polak zdobył dwie bramki, w tym jedną przepięknej urody.
Mecz Tottenham - Bayern zakończył się deklasacją, choć przez pierwsze 30 minut nic na to nie wskazywało, bo to Anglicy grali z większym polotem i mieli lepsze sytuacje do zdobycia bramek. - W Bundeslidze jest zupełnie inne tempo, sposób poruszania się i trzeba było się dostosować do tego - przyznał Robert Lewandowski w rozmowie z Polsatem Sport.
Kapitan reprezentacji Polski zdobył bramkę na 2:1 w 45. minucie spotkania, co było kluczowym momentem tego spotkania. Przyznał to nawet Mauricio Pochettino. - Nieszczęśliwy gol do szatni wpadł tuż przed przerwą. Dla nas to był ogromny cios. Straciliśmy wiarę. Ten gol zmienił losy spotkania - powiedział trener Tottenhamu w rozmowie z Mateuszem Borkiem.
Podobnego zdania był Robert Lewandowski. - Druga bramka trochę dobiła Tottenham i wiedzieliśmy, że w drugiej połowie musimy podkręcić tempo i spróbować strzelić kolejną bramkę. Poszło łatwo i przyjemnie - dodał Polak.
Zobacz również: Podsumowanie wtorkowych meczów Ligi Mistrzów z udziałem Polaków
Pierwszy gol Lewandowskiego był niezwykłej urody i pokazał jakiej olbrzymiej klasy jest on napastnikiem. Zaczęło się od efektownej sztuczki i minięcia Jana Vertonghena, co przez UEFA zostało wybrane jako 'Skill of the Day'. Potem 'Lewy' dopadł do piłki na szesnastym metrze, znakomicie się z nią obrócił i precyzyjnym strzałem pokonał Hugo Llorisa.
- Byłem tyłem do bramki i wiedziałem, że leci piłka. Kinsley Coman miał okazję do oddania strzału, ale spodziewałem się, że obrońcy mogą na niego ruszyć. Wiedziałem, że przy tym boisku i tempie jak puszczę sobie piłkę do boku, to gdzieś znajdę lukę - opowiedział Lewandowski.
Napastnik Bayernu Monachium zwracał uwagę, że murawa była przygotowana do szybkiej gry, a intensywne opady deszczu jeszcze bardziej przyśpieszały lot piłki, co nie ułatwiało zadania bramkarzom.
Drugą bramkę Robert Lewandowski zdobył w samej końcówce meczu, gdy wykończył podanie Philippe Coutinho strzałem z pola karnego.
Liga Mistrzów Liga mistrzów Bayern monachium Robert lewandowski