

Prolongata jest już tylko kwestią czasu.
Następca Pique?
W ostatnich kilkunastu miesiącach Ronald Araujo zaliczył spektakularny progres formy. Nie tak dawno temu był jeszcze dość anonimową postacią Barcelony B, a dzisiaj trudno wyobrazić sobie środek obrony Blaugrany bez Urugwajczyka, który tworzy duet z Gerardem Pique i wiele wskazuje na to, że gdy weteran zakończy karierę, to młodszy kolega wskoczy w jego buty.
Zainteresowanie z Anglii
Ostatnio narosły natomiast pewne wątpliwości w sprawie dalszej kariery 23-latka na Camp Nou. Jego umowa obowiązuje tylko do czerwca 2023 roku i przez dłuższy czas strony nie mogły się dogadać w sprawie warunków jej przedłużenia. Ponadto, Araujo kusiły tuzy Premier League, na czele z Manchesterem United oraz Chelsea, oferując mu więcej pieniędzy niż Barcelona.
Kibice odetchnęli z ulgą
Sympatycy ekipy Xaviego Hernandeza mogą jednak spać spokojnie. Dyrektor sportowy klubu Mateu Alemany potwierdził, że rozmowy przebiegają bardzo dobrze i wkrótce można spodziewać się ich finalizacji. Piłkarz ma podpisać kontrakt do 2026 roku, na mocy którego rocznie zarobi 4 miliony euro netto plus ewentualne 500 tysięcy premii. Zdaniem dziennikarki Heleny Condis, wszystko może zostać dopięte nawet w przeciąu kilku najbliższych godzin.