
Legia Warszawa w piątek podejmie Jagiellonię Białystok.
Sezon 2022/23 w PKO Ekstraklasie powoli zmierza do finiszu. Mecz z Jagą będzie przedostatnim meczem dla stołecznych na własnym terenie.
Porażka w Szczecinie
Legia w ostatni etap rozgrywek wchodzi w mieszanych nastrojach. Co prawda Wojskowi wygrali Puchar Polski, jednakże ostatnio w lidze musieli uznać wyższość Pogoni Szczecin.
– W Szczecinie mieliśmy szanse. Gdybyśmy odpowiednio rozegrali dane akcje, wynik byłby po naszej myśli, ale tak się nie stało, przegraliśmy, musimy z tym żyć. Jesteśmy w trakcie procesu, a to dla nas kolejna lekcja, z której musimy wyciągnąć wnioski, naukę. Mówiłem na konferencji prasowej przed meczem z Pogonią, że wielkie drużyny, nawet po finałach, potrafią się spiąć na kolejnego rywala i wygrać. Wynik niedzielnej gry pokazuje, że jeszcze nie jesteśmy wielkim zespołem i nie znajdujemy się tam, gdzie byśmy chcieli. Trzeba działać tak, by w przyszłości do tego dążyć, mieć takie aspiracje - przyznał Kosta Runjaić na przedmeczowej konferencji prasowej.
Problemy Legii
Skąd nierówne wyniki Legii?
– Bolączka, z którą zmagamy się od początku sezonu, polega na tym, że nie na każdej pozycji mamy jakościowych zmienników, którzy potrafiliby zastąpić podstawowych zawodników w przypadku ich absencji, kontuzji, kary. Po zmianie systemu te problemy jeszcze bardziej się pogłębiły. Mamy kolejny kłopot, bo Artur Jędrzejczyk nie zagra w dwóch najbliższych meczach, brakuje nam także Filipa Mladenovicia, Lindsay Rose też nie występował zbyt wiele. Jakim ustawieniem byśmy nie grali – wszystko wyjdzie w praniu. Jedenastka na piątkowe spotkanie jeszcze się nie wykrystalizowała, dalej nad nią myślimy, zastanawiamy się, chcemy wybrać piłkarzy, którzy są w najlepszej formie. Kadra jest troszkę osłabiona. Mattias Johansson nie jest do naszej dyspozycji. Bartosz Kapustka dopiero w czwartek odbędzie pierwszy trening z drużyną po spotkaniu z Pogonią. Jest możliwość, że zmiennicy dostaną więcej minut, ale priorytetem jest to, by postarać się wygrać, to najważniejsza sprawa - dodał Runjaić.
Szkoleniowiec Legii odniósł się również do samej Jagiellonii, którą niedawno przejął nowy trener - Adrian Siemieniec. To nowa twarz w Ekstraklasie.
- Można zaobserwować pewną stabilizację w stylu gry Jagiellonii. Jej defensywa wygląda dużo lepiej, ta drużyna ma też zabójczy duet napastników, czyli Guala i Jesusa Imaza, którzy zdobyli łącznie 28 bramek. To jeden z elementów, który przemawia na korzyść jakości naszego najbliższego przeciwnika. Nie mam wątpliwości, że białostoczanie będą bardzo zmotywowani. Przeciwnicy utrzymali się w lidze, więc presja z nich zeszła. To zespół, który nigdy nie chowa się za podwójną gardą, więc liczę na otwarty mecz. Musimy zrobić wszystko, by wygrać - zaznaczył Runjaić.
Początek meczu Legii z Jagiellonią - w piątek o godz. 20.30 w Warszawie
Ekstraklasa Pko ekstraklasa Jagiellonia białystok Legia warszawa