
We wtorek dojdzie do finału Pucharu Polski na PGE Narodowym w Warszawie.
W tym spotkaniu zmierzą się zdecydowanie dwie najlepsze drużyny na krajowym podwórku, co pokazuje także tabela PKO Ekstraklasy.
- Walczyliśmy ciężko, żeby tutaj się znaleźć. Oczywiście potrzebowaliśmy też szczęścia, ale ostatecznie w finale zagrają dwie najlepsze drużyny tego sezonu ekstraklasy, więc wszystko jest gotowe na wielką piłkarską ucztę. Nastawienie w moim zespole jest bardzo dobre. Wiemy, o co gramy. Piłkarze poznali historię tych rozgrywek w naszym wykonaniu, wiedzą, ile razy Legia zdobyła Pucharu Polski - zaznaczył szkoleniowiec Legii Warszawa, Kosta Runjaić.
- Na trybunach możemy liczyć na naszych kibiców, którzy będą stanowić zdecydowaną większość. Będą nas wspierać i swoim dopingiem prowadzić do zwycięstwa. Po kiepskim, ciężkim dla nas poprzednim sezonie, staramy się zrehabilitować przed kibicami. Teraz, w obecnej sytuacji, wiemy już, że najłatwiej o to będzie właśnie w rozgrywkach o Puchar Polski. Dlatego zrobimy wszystko, żeby odnieść triumf. Nie patrzymy na nastawienie Rakowa - patrzymy się na siebie i swoją robotę, którą chcemy wykonać jak najlepiej - dodaje trener Wojskowych.
- Przed takim meczem zawodników nie trzeba dodatkowo motywować. Nie było potrzeby zmieniać czegoś w naszym sposobie przygotowań. Przez ostatni rok już się poznaliśmy, wiemy, czego od siebie oczekiwać. Jesteśmy bardzo dobrym zespołem, a jutro postaramy się zaprezentować naszą najlepszą wersję - potwierdził Runjaić.
To jak z tymi sędziami?
Marek Papszun w poniedziałek zdecydował się skrytykować dobór składu sędziowskiego na wtorkowy mecz. Podczas konferencji prasowej spytano o to również Runaicia.
- Sędziowie w Polsce to kawał rzemiosła, nie jestem odpowiednim człowiekiem, by tworzyć ranking sędziowski. Wierzę, że jutro Piotr Lasyk będzie prowadził zawody w sposób przejrzysty i profesjonalny. W gierkach na treningu czasem wcielam się w rolę sędziego i wiem jak trudna jest to praca. Mam pełne zaufanie do obsady sędziowskiej - stwierdził.
Początek wtorkowego finału na PGE Narodowym w Warszawie o godz. 16:00.
Ekstraklasa Kosta runjaić Rakow czestochowa Legia warszawa Puchar polski