
Siatkarze Grupy Azoty Zaksy Kędzierzyn-Koźle po raz dziesiąty w historii zdobyli Puchar Polski.
Wygrana do zera
W finałowym meczu rozegranym w krakowskiej Tauron Arenie pokonali dość pewnie Jastrzębski Węgiel 3:0. To była czwarta kolejna edycja finału Pucharu Polski, w którym zmierzyły się zespoły Zaksy i Jastrzębskiego Węgla. I znowu scenariusz był taki sam.
Jastrzębski Węgiel - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (24:26, 27:29, 23:25).
Jastrzębski Węgiel: Trevor Clevenot, Tomasz Fornal, Jurij Gladyr, Moustapha M'Baye, Stephen Boyer, Benjamin Toniutti - Jakub Popiwczak (libero) - Jan Hadrawa, Eemi Tervaportti, Rafał Szumura.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Aleksander Śliwka, David Smith, Łukasz Kaczmarek, Bartosz Bednorz, Dmytro Paszycki, Marcin Janusz - Erik Shoji (libero) - Norbert Huber.
Najlepszym zawodnikiem finału wybrano przyjmującego Zaksy – Aleksandra Śliwkę.
- To wyjątkowe uczucie, jeszcze nie dociera to do mnie, co udało się dokonać. Razem z Łukaszem Kaczmarkiem po raz czwarty z rzędu zdobyliśmy Puchar Polski. To wielka chwila. Kluczem do wygranej było odwrócenie na naszą korzyść dwóch pierwszych setów. W trzecim, gdy wyszliśmy na prowadzenie, to udało się w miarę kontrolować wynik. Zagraliśmy dzisiaj bardzo zespołowo. Muszę podkreślić wejście Norberta Hubera, który zrobił różnicę, dał nam trochę oddechu atakując ze środka, bo tego nam na początku spotkania brakowało. Każdy dołożył swoją cegiełkę do tego triumfu. Patrząc wstecz, jak ten sezon dla nas wyglądał, niezwykle się ciszę, że pomimo kontuzji, chorób i wielu ciężkich momentów wyszliśmy z tego. Wierzyliśmy cały czas w siebie i teraz triumfujemy. Jestem dumny z całego naszego zespołu. Dostałem nagrodę MVP, bardzo się z tego cieszę, ale gdyby każdy inny nasz zawodnik ją otrzymał byłoby to sprawiedliwe. Wpieraliśmy się jako zespół, nadrabialiśmy swoje wady zaletami innych. To było najpiękniejsze - skomentował MVP finału.
Źródło: PZPS
Siatkówka Puchar polski Siatkówka Grupa azoty zaksa kędzierzyn-koźle