Jan Bednarek rozegrał 90 minut w meczu Southampton z Bournemouth. Gości wygrali 3:1, a reprezentant Polski miał duży udział przy trzecim straconym golu. Całe spotkanie na ławce rezerwowych Bournemouth przesiedział Artur Boruc.
Jan Bednarek nie zaliczy meczu z Bournemouth do udanych. O ile przez większą część spotkania nie popełnił poważnych błędów, to przy bramce na 3:1 powinien zachować się lepiej.
To była piąta minuta doliczonego czasu, gdy goście przypieczętowali zwycięstwo. Jan Bednarek mógł wybić z pozoru niegroźną długą piłkę, ale niepotrzebnie poza pole karne wyszedł bramkarz Angus Gunn, co poskutkowało tym, że futbolówkę przejął Harry Wilson i umieścił ją w pustej bramce. Jan Bednarek tylko bezradnie rozłożył ręce, obwiniając nieco za tę sytuację bramkarza.
Artur Boruc zwycięstwo Bournemouth oglądał z ławki rezerwowych. W tym 39-letni bramkarz nie otrzymał jeszcze szansy gry. Z kolei Jan Bednarek wystąpił w pełnym wymiarze we wszystkich sześciu kolejkach Premier League oraz meczu Pucharu Ligi Angielskiej z Fulham.
Southampton zajmuje obecnie jedenaste miejsce z dorobkiem siedmiu punktów, ale z pewnością zmieni się to po pozostałych meczach 6. kolejki Premier League. Bournemouth ma dziesięć punktów i obecnie jest na trzeciej pozycji.
Southampton - Bournemouth 1:3 (0:2)
0:1 - Nathan Ake 10'
0:2 - Harry Wilson 35'
1:2 - James Ward-Prowse (k.) 53'
1:3 - Harry Wilson 90'