
Jeremy Sochan zagrał prawdopodobnie swój najlepszy mecz w karierze.
Rekord polskiego zawodnika w historii NBA
Wczoraj pisałem o brutalnych statystykach dla polskiego gracza i dużych nadziejach Popovicha związanych z rozwojem Sochana, a dzisiaj 20-latek pokazał się z najlepszej możliwej strony! Na taką odpowiedź czekało wielu fanów Spurs i Jeremy'ego. Sochan zdobył w meczu z Atlantą Hawks aż 33 punkty na rewelacyjnej skuteczności 12/14 FG (85.7%), 3/3 3PT (100%) i 6/6 FT (100%). Rozgrywający Spurs spudłował tylko dwa rzuty na przestrzeni ponad 35 minut, co jest świetnym wynikiem. Ponadto nasz rodak dołożył 8 zbiórek, 6 asyst i 1 przechwyt. Jedynym poważnym elementem, do którego można byłoby się przyczepić, to liczba strat (5). W tym ta jedna decydująca na koniec meczu, kiedy to popełnił faul ofensywny na Trae Youngu i San Antonio musiało obejść się smakiem, jeśli chodzi o zwycięstwo.
Te 33 oczka to największa liczba zdobytych punktów przez jakiegokolwiek Polaka w historii NBA. Przedtem rekord należał do Marcina Gortata, który 27 lutego 2014 roku rzucił 31 punktów przeciwko Toronto Raptors. Czekamy więc na kolejne bicie rekordów przez Sochana!
13 przegrana z rzędu
Świetny występ Jeremy'ego nie pomógł jednak w zwycięstwie. Ostatecznie Spurs przegrali o włos 135:137 z Atlantą Hawks. Co ciekawe podopieczni legendarnego trenera Popovicha prowadzili po trzech kwartach, ale w tej decydującej Hawks odrobili małe straty i to oni wyszli zwycięsko z tego jakże ofensywnego spotkania. W Spurs z dobrej strony pokazali się również Devin Vassell (25 punktów), a także Keldon Johnson (22 PTS, 11 REB) oraz Victor Wembanyama (21 PTS, 12 REB), którzy zdobyli po double-double. W szeregach rywala szalała gwiazda Hawks Trae Young, który tego dnia rzucił aż 45 oczek i poprowadził Jastrzębie do 9 zwycięstwa w sezonie.
Dla Spurs natomiast była to 13 porażka z rzędu. Ostatnim razem wygrali 3 listopada z Phoenix Suns. Paradoksalnie nie jest to najgorsza obecnie passa przegranych z rzędu, ponieważ to "szczytne" miano należy do Detroit Pistons, którzy przegrali już 16 spotkań z rzędu, nie wygrywając ani jednego z 15 starć w listopadzie. To się nazywa regularność! San Antonio zagra jutro o 02:00 z będącymi w gazie New Orleans Pelicans. W spotkaniu tym nie zagra Victor Wembanyama, więc Sochan będzie miał kolejną okazję na punktowanie i oddanie większej liczby rzutów.