
San Antonio Spurs przegrali wysoko z Oklahomą City Thunder.
Pogrom
Cóż, nie tego spodziewała się liga przed sezonem, kiedy wyznaczyli spotkanie San Antonio Spurs z Oklahomą City Thunder jako jedno ze starć tzw. "Rivals Week", czyli tygodnia, w którym kibice NBA mogą obejrzeć sporo ciekawych meczów pomiędzy drużynami, które mają coś sobie do udowodnienia. W tym akurat przypadku chodziło głównie o rywalizację Victora Wembanyamy z Chetem Holmgrenem, czyli dwóch najlepszych debiutantów w tym sezonie. Panowie już od początku kampanii toczą zażarty wyścig o nagrodę "Rookie of the Year" i nie zapowiada się na to, aby miał zostać rozstrzygnięty w najbliższym czasie.
Ostatecznie mecz miał niewiele wspólnego z jakąkolwiek rywalizacją. Spurs to jedna z najsłabszych drużyn w całej lidze, a OKC to ekipa, będąca jedną z najlepszych zespołów, która niespodziewanie wkroczyła już do czołówki mocnej Konferencji Zachodniej. Thunder udowodnili to dzisiaj, pokonując w łatwy sposób swoich rywali. Decydująca okazała się trzecia kwarta, w której drużyna Marka Daigneaulta wygrała 37:24. Ostatecznie wraz z końcową syreną na tablicy widniał wynik 140:114. Wembanyama i Holmgren pokazali się z dobrej strony. Francuz zanotował linię złożoną z 24 punktów (9/18 FG), 12 zbiórek, 4 asyst i aż 4 bloków. Chet natomiast uzbierał 17 punktów (7/13 FG, 2/4 3PT), 9 zbiórek, 4 asysty i 3 bloki.
Najsłabszy występ w sezonie?
Niestety Sochan nie wziął przykładu z młodych gwiazd i zagrał jeden z najsłabszych, jeżeli nie najsłabszy, mecz w sezonie. Zdołał zdobyć tylko dwa punkty, trafiając jeden ze swoich siedmiu rzutów. Ponadto dołożył 5 zbiórek oraz 4 asysty. Te dwa rzucone oczka to drugi najsłabszy wynik Polaka w tym sezonie. Jedynie w październikowym spotkaniu z Los Angeles Clippers 20-latek nie zdobył ani jednego punktu, choć warto zaznaczyć, że oddał wówczas tylko dwie próby rzutowe. San Antonio Spurs zamykają tabelę Konferencji Wschodniej z fatalnym bilansem 8:36. Gorszym bilansem mogą tylko "pochwalić" się dwie ostatnie drużyny ze Wschodu: Detroit Pistons (5:39) oraz Washington Wizards (7:36). Kolejny mecz podopieczni Popovicha zagrają w sobotę o 3:30 z Portland Trail Blazers.
Koszykówka Jeremy sochan San antonio spurs Nba Oklahoma City Thunder