
Wimbledon już zakończył się dla Igi Świątek. Ponownie wynikiem poniżej oczekiwań.
Polska zawodniczka pożegnała się z Wimbledonem już na trzeciej rundzie. Przegrała niespodziewanie z Julią Putincewą.
Pierwszy set tego nie zapowiadał - liderka światowego rankingu wygrała 6:3. Jednak w kolejnych dwóch partiach ogółem Świątek ugrała już tylko trzy sety.
Świątek: Nie powinnam była tego robić
Niemoc Świątek zaskoczyła, choć eksperci i część kibiców ma w pamięci, że w ostatnich latach miała problemy podczas Wimbledonu.
– Po Roland Garros nie odpoczęłam należycie. Wiem, co zrobiłam źle i nie popełnię znów tego błędu – stwierdziła potem na konferencji prasowej.
– Dosłownie zaraz wróciłam do pracy związanej ze sprawami poza kortem. Nie powinnam była tego robić. Może w przyszłym roku zrobię sobie wakacje, abym dosłownie nic nie robiła – dodała.
Teraz 23-latka bęzie miała trochę czasu na odpoczynek. Kolejne jej starty to będą już Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, które startują pod koniec lipca. Przede wszystkim odbędą się na kortach Roland Garrosa, które Świątek zna doskonale.
Źródło cytatów: Eurosport/Polska Agencja prasowa