
Wojciech Szczęsny w jednym z najnowszych wywiadów zdradził swoje podejście do zbliżającego się końca kariery.
Polski bramkarz w kwietniu obchodził 33 urodziny. Nie jest zatem tajemnicą, że jest raczej bliższy końca kariery niż jej prime'u. On sam zadeklarował, jakie ma plany w rozmowie dla TVP Sport.
- Wiem, że jestem i będę zawodnikiem Juventusu. Chyba że nie będą mnie chcieli. Jestem przywiązany do tego klubu, szanuję ich decyzje. Oni chcą, żebym tutaj był i bronił bramki Juventusu. Na tym kończy się temat - zaznaczył.
Szczęsny odniósł się również do ewentualnej propozycji z Arabii Saudyjskiej, która ostatnio chętnie sięga po piłkarskie gwiazdy.
- Pieniędzy mi w życiu nie brakuje. Wolę fajne wyzwania, a bronienie bramki Juventusu jest najfajniejszym wyzwaniem, jakie mogę przed sobą postawić - podkreślił - Mało czytam o piłce i wiem, że kilku zawodników tam poszło i nie dziwię się. Chore kwoty latały w mediach. Rozumiem, że ktoś może podjąć taką decyzję i wydaje mi się to w miarę logiczne. Uważam, że warto jest mieć inne priorytety niż pogoń za pieniędzmi.
Kiedy bramkarz zakończy zatem karierę?
- Na razie czuję się dobrze, ale nie czuję się gotowy, aby grać do 40. roku życia. Myślę, że zostało mi niedużo czasu. Staram się cieszyć chwilą i tym, że jestem w takim miejscu, czuję się ważną postacią w klubie. Będę starał się robić wszystko, żeby ten klub wrócił na szczyt. Zawsze planowałem sobie, że zakończę karierę, kiedy jeszcze będę na szczycie. Nie chciałbym potem kontynuować kariery, na siłę tylko po to, żeby wyszło, że nie mam potem pomysłu na życie. Wiem, że koniec się zbliża, ale nie jest mi z tego powodu smutno. Jestem zmotywowany, żeby w ostatnich latach zrobić jak najwięcej dla klubu i siebie - skomentował.
Cała rozmowa dostępna w serwisie internetowym TVP Sport.