
Na palcach jednej ręki można policzyć mecze, na które Mauricio Pochettino miał dostępne wszystkie ważne ogniwa.
Jeżeli kibice Chelsea liczyli na szybki powrót na szczyt po objęciu zespołu przez Pochettino, to na pewno szybko zostali sprowadzeni na ziemię. Londyńczycy w środę podejmą tym razem Crystal Palace.
Pochettino: Jesteśmy daleko
Argentyński szkoleniowiec wydaje się świadom oczekiwań, jakie są wobec jego drużyny.
– Jesteśmy Chelsea i przez historię wymaga się od nas bycia na szczycie. Celowaliśmy w to, ale jesteśmy daleko. Musimy być realistami i zacząć grać lepiej, jeśli myślimy o wygrywaniu – powiedział Pochettino przed meczem z Crystal Palace – Musimy wygrać i zaprezentować się lepiej niż w ostatnim meczu. Od początku sezonu nasza gra nie wyglądała źle, ale z drugiej strony nie możemy powiedzieć, że była bardzo dobra.
Jednym z problemów "The Blues" w tym sezonie są liczne absencje kadrowe przez kontuzje. Dopiero co do gry dostępny stał się Christopher Nkunku, a z kolei pauzuje tym razem Enzo Fernandez. Ale to tylko pojedyncze z przykładów.
– To frustrujące, ale zapewniam, że wszyscy ciężko pracujemy. Personel medyczny robi wszystko, żeby przewidzieć i unikać tego typu problemów. Czasem wynika to z poświęcenia, a czasem po prostu z braku szczęścia – twierdzi trener Chelsea.
Mecze Chelsea - Crystal Palace już w środę o 20.30. "The Blues" potrzebują już punktów w każdym spotkaniu, jeżeli nadal liczą choćby na powrót do europejskich pucharów. Ostatnio przegrali z Wolverhampton 1:2.