
Znany dziennikarz nie pozostawił suchej nitki na jednym z zawodników stołecznej Legii.
Słaba dyspozycja
Legia Warszawa w ostatnim meczu przegrała sromotnie 0:4 ze Śląskiem Wrocław. A tak duża porażka wywołała oczywiście poruszenie w środowisku piłkarskim, tym bardziej że już za kilka dni podopiecznych Kostę Runjaicia czeka ważne starcie ze Zrinjskim Mostarem w Lidze Konferencji Europy. To nie jest jednak jednorazowa wpadka. 'Legioniści' mają wyraźnie słabszą formę, gdyż przegrali wszystkie ostatnie cztery spotkania.
Legia w starciu z liderem Ekstraklasy miała swoje okazje i to nawet całkiem dobre, ale skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Niewykorzystane okazje z pierwszej połowy meczu ustawiły tę potyczkę i Śląsk bezwzględnie poradził sobie ze swoim rywalem w drugiej odsłonie gry. Oberwało się samemu trenerowi, ale też i niektórym zawodnikom, którzy zagrali słabo lub nie prezentowali odpowiedniego wysiłku.
Ostre słowa
Jednym z piłkarzy, którym oberwało się najbardziej, był Maciej Rosołek. Kibice Legii mocno go skrytykowali w mediach społecznościowych, ale bierni nie pozostali również dziennikarze. Tomasz Smokowski w programie 'Kanału Sportowego' odniósł się do występu 22-letniego napastnika, który zmarnował kilka dogodnych okazji.
Smokowski powiedział: 'Może to jest niesprawiedliwe, ale nie umiem zrozumieć naprawdę, poza faktem, że był młody i był w tym klubie od lat, fenomenu Rosołka. Uważam, że jest to piłkarz, który odchodząc dzisiaj z Legii Warszawa, miałby kłopot, by strzelać regularnie gole w klubie pokroju, z całym szacunkiem, Radomiaka Radom czy Stali Mielec. Przeciętny zawodnik. Dla kilku piłkarzy występy w Legii na tym poziomie to za wysokie progi. Moim zdaniem Rosołek jest tego najlepszym przykładem'.
Maciej Rosołek w 105 spotkaniach dla Legii strzelił zaledwie 15 goli. Kontrakt napastnika kończy się 30 czerwca 2025 roku.
Tomasz Smokowski: Maciej Rosołek to przeciętny zawodnik do przeciętnego klubu.
— Kamil Sulej (@SulejKamil) October 23, 2023
Myślę, że nie jest to najbardziej kontrowersyjna opinia na świecie i chyba wygłoszona z rok za późno.