
Alexander Stoeckl po ponad dekadzie kończy pracę z kadrą Norwegii w skokach narciarskich.
Konflikt w kadrze i przedwczesne odejście z pracy
Przypomnijmy, że w połowie lutego norwescy zawodnicy wystosowali pismo, w którym domagali się zmian w sztabie szkoleniowym. Informowali wówczas, że stracili zaufanie do Austriaka i oczekują natychmiastowych reakcji związku narciarskiego.
Problem był jeden, Stoeckl miał kontrakt ważny do 2026 roku. Dodatkowo, szkoleniowiec miał pozwać związek na początku maja. Jak podaje norweska telewizja NRK, w piątek doszło do porozumienia pomiędzy Stoecklem i związkiem. Kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron.
"Jestem bardzo zadowolony z porozumienia. To było wymagające, ale osiągnęliśmy porozumienie, z którego wszyscy jesteśmy zadowoleni" - Powiedział Stoeckl dla NRK. Na pytanie, czym dalej będzie się zajmować odpowiedział, że jeszcze nie zdecydował, jednak nie zarzeka na brak ofert ze sportu, jak i spoza niego. Norweski Związek Narciarski napisał w komunikacie prasowym, że chciałby podziękować Stoecklowi za jego ogromne wysiłki i za wiele dumnych chwil, które stworzył wraz ze sportowcami i personelem pomocniczym na przestrzeni lat. Następnie powiedział, że spogląda wstecz na swój czas jako trener reprezentacji narodowej jako pouczający i że jest wdzięczny za wszystkie dobre wspomnienia, które razem stworzyli.
źródło: NRK.no
Skoki narciarskie Alexander Stoeckl Norwegia Skoki narciarskie