
Thomas Tuchel wywiesza białą flagę? Taka sytuacja w Bayernie Monachium nie miała miejsca od lat.
Szkoleniowiec Bayernu Monachium, złożył gratulacje Bayerowi Leverkusen, po tym jak jego drużyna doznała porażki z Borussią Dortmund.
Bayern w obliczu niepowodzenia
W 27. kolejce Bundesligi, Bayern Monachium, pod wodzą Thomasa Tuchela, nie sprostał wyzwaniu postawionemu przez Borussię Dortmund, przegrywając 0:2. Ta porażka "Bawarczyków" umacnia pozycję Bayera Leverkusen na szczycie tabeli, który ma teraz 13 punktów przewagi nad zespołem z Monachium.
Przewaga Bayeru, który przez cały sezon nie doznał jeszcze porażki, wydaje się być niezagrożona, co stawia drużynę z Leverkusen na prostej drodze do zdobycia pierwszego w historii tytułu mistrza Niemiec. Bayer potrzebuje już tylko dziewięciu punktów, by oficjalnie świętować triumf.
– Po tym meczu słowa są zbędne. Gratulacje dla Leverkusen – skomentował Tuchel po "Der Klassikerze".
Być może Thomas też nie pozwoliłby sobie na taki komentarz, gdyby nie fakt, że po sezonie 2023/24 i tak opuszcza Bayern. Ponadto nie było w historii Bundesligi precedensu, aby zespół z tak znaczną przewagą w tabeli, na takim etapie sezonu, stracił tytuł.
Leverkusen na drodze do historii
W ostatniej kolejce Bayer Leverkusen pokonał Hoffenheim 2:1, co tylko umocniło ich pozycję lidera. Drużyna, której losy kieruje Xabi Alonso, udowodniła ponownie, że potrafi odwracać losy meczu i zwyciężać nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Przegrywała z "Wieśniakami" do 87. minuty. Trener Alonso, potwierdził również, że pozostanie z drużyną na następny sezon, co może zapowiadać dalsze sukcesy klubu.
Bundesliga Bundesliga Bayer leverkusen Thomas tuchel Bayern monachium