

25-letni pomocnik uważany jest za jednego z najlepszych polskich piłkarzy. W Napoli gra regularnie i często jest chwalony za swoje występy. Niewiele skorzystała na tym do tej pory reprezentacja Polski. Do tej pory Piotr Zieliński rozegrał 47 meczów w kadrze i zdobył tylko sześć bramek i zaliczył dziewięć asyst. To zdecydowanie za mało jak na piłkarza o takim potencjale.
Zieliński tylko w kilku meczach był liderem reprezentacji. Pełni jego umiejętności nie uwolnił ani Adam Nawałka, ani Jerzy Brzęczek. - Jeżeli wstanie pewnego dnia i coś mu przeskoczy w głowie, to będziemy mieli zawodnika, którego będą nam zazdrościć wszyscy na świecie - powiedział obecny selekcjoner reprezentacji Polski po meczu z Austrią.
Jak się okazuje Piotr Zieliński nie jest w stanie odegrać kluczowej roli w ważnych meczach również w Napoli. Carlo Ancelotti regularnie stawia na Polaka w spotkaniach Serie A, ale w meczach Ligi Mistrzów sadza go na ławce rezerwowych.
Tak było w zeszłym sezonie, gdy na sześć grupowych spotkań w podstawowym składzie zagrał tylko raz - w inauguracyjnym meczu z Crveną Zvezda Belgrad. W kolejnych kolejkach był już tylko rezerwowym.
Podobnie jak we wtorkowym meczu Napoli z Liverpoolem. Piotr Zieliński na boisku pojawił się w 66. minucie. Zaczął na lewej pomocy, ale potem został przesunięty do środka pola. - Po pięciu czy dziesięciu minutach od wejścia trener krzyknął, abym zamienił się pozycją z Fabianem, który również jest uniwersalnym zawodnikiem i nie ma dla nas różnicy kto gdzie gra - dodał Zieliński.
Zobacz również: Robert Lewandowski poluje na kolejne gole w Lidze Mistrzów
Co prawda Włosi obie bramki zdobyli w końcówce, gdy Polak był już na boisku, to jednak nie był jego jakiś wybitny występ. Włoskie media przeciętnie oceniły jego grę, wytykając mu kilka prostych błędów, ale jednocześnie uwzględniły jego udział w zwycięstwie.
Zieliński liczy, że w kolejnych meczach Ligi Mistrzów otrzyma szanse gry od pierwszej minuty. - Może w tym roku będzie odwrotnie. W zeszłym sezonie pierwszy mecz Ligi Mistrzów zacząłem w pierwszym składzie, a w tym usiadłem na ławce. Trener już wcześniej wspomniał zawodnikom, że mamy dużo jakości, jest sporo meczów i będzie rotował składem. Jestem spokojny. Trzeba trenować i dawać z siebie wszystko, aby w meczach pokazać, że zasługuje się na miejsce w składzie, bo nikt za darmo go nie da - powiedział Piotr Zieliński w wywiadzie dla Polsatu Sport Premium.
Kolejny mecz Napoli w Lidze Mistrzów rozegra 2 października z KRC Genk.