Shutterstock/DziurekKarol Borys rozegrał wczoraj swój pierwszy mecz w lidze słoweńskiej od dwóch miesięcy. Odpłacił się zdobywając bramkę.
19-letni ofensywny pomocnik ma za sobą trudny okres. W tym sezonie, na dwanaście pierwszych kolejek słoweńskiej ekstraklasy, wziął udział tylko w dwóch meczach, wchodząc z ławki rezerwowych. W drugim z nich wpisał się nawet na listę strzelców, mimo tylko ośmiu minut spędzonych na murawie, jednak potem przez dwa miesiące obserwował boiskowe wydarzenia z ławki.
Przełamanie Karola Borysa
Choć Polak znów nie pojawił się w podstawowej jedenastce, to jeszcze w pierwszej połowie pojawił się na placu gry, przy stanie 2:0 dla jego drużyny - Mariboru. W 60. minucie Borys dopisał się do listy strzelców, a gospodarze zwyciężyli ostatecznie 4:0.
W tym momencie Maribor plasuje się na 3. miejscu w tabeli, z 23-punktowym dorobkiem. Szansa na kolejne zwycięstwo nadejdzie 29 września w pucharowym starciu przeciwko Grosuplje.
Oglądaj mecze za darmo











