
Pomocnik reprezentacji Włochy i jednego z najlepszych klubów Premier zagrożony długoletnim zawieszeniem.
Aż trzy lata kary?
W ciągu ostatniego tygodnia włoskie media zalały szokujące informacje o tym, że pewni reprezentanci Włoch są zamieszani w nielegalne zakłady bukmacherskie. Szybko okazało się, że mowa tu o Sandro Tonalim i Nicolo Zaniolo. Nie trzeba było długo czekać, a do tego grona dołączył Nicola Zalewski. Polak utrzymuje, że jest niewinny i nie wie, o co chodzi. Co innego z pomocnikiem Newcastle United, czyli Tonalim.
Włoski dziennik 'La Gazzetta dello Sport' podaje, że Sandro pragnie pójść na współpracę z prokuraturą i Włoskim Związkiem Piłki Nożnej. Cel jest oczywiście jasny: zminimalizowanie wymiaru kary. Za obstawianie meczów, którego dopuścił się Tonali, grozi aż do trzech lat zawieszenia, co byłoby niemal równoznaczne z zakończeniem profesjonalnej kariery, a przynajmniej na tym najwyższym poziomie. Mając to na uwadze Tonali chce zmniejszyć okres dyskwalifikacji.
Surowa kara?
Włoski związek prawdopodobnie nie ulegnie presji ze strony zawodnika i wciąż ukarze go w miarę surowo. Nie będzie to co prawda aż trzy lata zawieszenia, ale mówi się za to o 18 miesiącach. Dla reprezentanta Włoch i podstawowego zawodnika drużyny grającej w Lidze Mistrzów, jaką jest Newcastle United, byłaby to z pewnością niemała kara. 'La Gazzetta dello Sport' sądzi, że włoski związek będzie chciał dać sygnał reszcie zawodników na przyszłość, iż problem nie będzie rozwiązywany po macoszemu. Niestety nie powinniśmy spodziewać się szybkiego zakończenia śledztwa, które może potrwać przez długie miesiące.
“Tonali what a risk” on la Gazzetta dello Sport today. pic.twitter.com/W15gTPoKjF
— Newcastle Fans TV (@NewcastleFansTV) October 16, 2023