Wpadka Realu w Klubowych Mistrzostwach Świata, Courtouis tłumaczy powody

Mateusz Czarnecki

Ten news dotyczy:

Klubowe Mistrzostwa Świata

Od kilku dni za oceanem trwają rozgrywki Klubowych Mistrzostw Świata. Mamy już pierwsze zaskakujące wyniki. Monterrey zremisowało z Interem a Real podzielił się punktami z Al-Hilal. Po meczu powody takiej gry tłumaczył Thibaut Courtoius.

Faza przebudowy Realu Madryt trwa, zespół potrzebuje wzmocnień jeśli chce stać się konkurencyjny. Jak widać wciąż do tego daleko, jednak Xabi Alonso ma duże zaufanie u działaczy. Zdają sobie sprawę, że musi otrzymać odpowiednie narzędzia do pracy, żeby pozwolić zespołowi wskoczyć na oczekiwany poziom. Na razie do zespołu dołączyli Alexander Arnold i Huijsen. Wkrótce ma ich wesprzeć Alvaro Carreras co ma być kolejnym elementem przebudowy.

Pierwsza dwójka miała już okazję zadebiutować w oficjalnym meczu "Królewskich". Nie było to jednak udane spotkanie, Hiszpanie zremisowali z saudyjskich Al-Hilal 1:1. Mieli okazję wygrać, jednak w końcowych minutach spotkania karnego zmarnował Fede Valverde. Nie był to z pewnością wynik, który satysfakcjonuje kogokolwiek. Pokazuje jak wiele pracy wciąż mają "Królewscy" do wykonania, trzeba zmienić nawyki, które funkcjonowały w zespole przez ostatnie lata a to nie jest proste zadanie.

Więcej na ten temat mówi bramkarz Realu - Courtouis. "Po czterech latach z Ancelottim nabraliśmy pewnych nawyków, które trudno zmienić w cztery dni. Xabi chce innego sposobu bronienia i atakowania. Sprokurowaliśmy głupi rzut karny. Musimy być bardziej cierpliwi, dłużej utrzymywać się przy piłce. Wciąż gramy w stylu Ancelottiego, a to się nie zmieni tak szybko. Oglądamy dużo materiałów, rozmawiamy. Wyciągniemy wnioski z tej lekcji" - podsumował w wywiadzie dla DAZN.

Widać więc, że niektórzy piłkarze poczuli ulgę kiedy dowiedzieli się, że Włoch odchodzi z zespołu. Z wypowiedzi może wynikać, że stracił on motywację a formuła jego zespołu po prostu się wykorzystała. Teraz ma nadejść nowa era Xabiego Alonso, jednak i Hiszpan potrzebuje trochę czasu na poukładanie spraw na boisku i poza nim. Można być jednak niemal pewnym, że gra zespołu poprawi się w przeciągu najbliższych tygodni lub miesięcy.