Nie obyło się jednak bez kłopotów.
Były problemy
Iga Świątek pokonała Niginę Abduraimovą 6:4, 6:3 w pierwszej rundzie turnieju WTA w Warszawie. Polka, jak na wielką mistrzynię przystało, została przywitana przez rodaków niezwykle ciepło, a ich doping pomógł jej triumfować w meczu, który w teorii powinien być dla niej łatwy. Rywalka z Uzbekistanu zajmuje bowiem 181. miejsce w rankingu WTA.
Nie ta forma
Raszynianka nie jest na tę chwilę w optymalnej formie, ale nie można mieć o to do niej pretensji. Sezon jest długi i wyczerpujący, a przeciwniczka, pomimo braków w umiejętnościach, pokazała charakter grając bardzo walecznie. Świątek na szczęście przebrnęła przez trudne momenty i ostatecznie odniosła zwycięstwo.
W drugiej rundzie Świątek zmierzy się z Claire Liu z USA lub z Yue Yuan z Chin.