
Reprezentacja Polski może się cieszyć po awansie na Euro 2024. Podobnie jak... zwolniony kilka miesięcy temu Fernando Santos.
Nagroda
Reprezentacja Polski po ciężkich bojach awansowała na upragnione Euro 2024, pokonując Walię po pełnej dramaturgii serii rzutów karnych. Awans na tak duży turniej gwarantuje oczywiście dodatkowe pieniądze, które wpłyną do Polskiego Związku Piłki Nożnej. Za samo dostanie się na mistrzostwa Europy, PZPN otrzyma 9,25 mln euro, co przekłada się na niecałe 40 mln złotych. Natomiast 25% tej kwoty ma trafić do podziału dla piłkarzy, czyli będzie to około 10 milionów złotych. Jak się okazuje bonus ma także dostać zwolniony we wrześniu po fatalnym starcie eliminacji Fernando Santos.
Zapis w kontrakcie
Na konto Santosa ma wpłynąć aż około 775 000 złotych. Dziennikarz Sport.pl Kacper Sosnowski podzielił się szczegółami na portalu X:
- Żeby nie poruszać sprawy premii piłkarzy, to napiszę tylko, że z okazji awansu Polski na Euro zgodnie z porozumieniem przy rozstaniu z PZPN Fernando Santos dostanie 25 procent zapisanego w kontrakcie bonusu za awans. Będzie to około 775 tysięcy złotych. Przyda mu się na zaległości podatkowe.
Portugalski szkoleniowiec trenuje od stycznia Besiktas Stambuł. W 14 meczach jego drużyna wygrała pięć z nich, dwukrotnie remisowała, a przegrywała aż pięciokrotnie. W lidze Besiktas zajmuje 4. miejsce w tabeli i nie ma żadnych szans na walkę o mistrzostwo, która rozstrzygnie się między Galatasaray a Fenerbahce.