
Tym razem Aleksander Zniszczoł pokazał się z nieco słabszej strony.
Zniszczoł: Jest niedosyt
Zniszczoł w sobotnim konkursie indywidualnym w Oberstdorfie zajął dziewiętnastą pozycję. To Kamil Stoch był tym razem najlepszym z polskich zawodników.
– W pierwszej serii były ciężkie warunki, ale całe szczęście złapało mnie na dole Gdyby w drugim skoku było tak samo, to może wyszłoby lepiej. Nie ma co gdybać. Nie schodzę tu poniżej 210 metrów i to jest fajne, to cieszy. Wynik niestety jest taki, jaki jest. Myślę, że moje skoki były jednak na więcej – skomentował Zniszczoł po konkursie w rozmowie dla "Eurosportu".
– Wiem, na co mnie stać, jest sportowa złość. Trzeba kontynuować pracę i przyjść tu z nową energią – dodał.
W sobotę triumfował Timi Zajc. Na podium byli jeszcze Peter Prevc i Stefan Kraft.
Skoczkowie w niedzielę już tradycyjnie będą mieli sporo roboty. O 14.30 ruszą kwalifikacje, a na 16.00 zaplanowano start kolejnego konkursu indywidualnego. Transmisje na Eurosporcie i TVN.
Skoki narciarskie Aleksander zniszczoł Skoki narciarskie Puchar świata