
Kapitan nie zamierza czekać.
Zmiana
Jeszcze kilka tygodni temu pozostanie Sergiego Roberto w Barcelonie wydawało się być niemal pewne. Xavi Hernandez chciał 32-latka w swojej drużynie i rozpoczęły się działania w sprawie przedłużenia jego wygasającej w czerwcu umowy. Wszystko zmieniło jednak przyjście Hansiego Flicka. Niemiec ma bowiem o tym piłkarzu nieco słabsze zdanie i nie stanowi on dla niego priorytetu, dlatego też klub poprosił Roberto o cierpliwość do sierpnia, żeby można było upewnić się, iż jest możliwe zarejestrowanie go w kadrze.
Koniec czekania
Sam zawodnik nie dopuszcza do siebie tak długiego zwlekania, więc zaczął rozglądać się za nowym pracodawcą. W tym momencie szanse na pozostanie w Barcelonie są więc bardzo niskie. "Marca" wspomina nawet o zainteresowaniu usługami pomocnika ze strony Girony, która pragnie zabezpieczyć się na wypadek odejścia kilku ważnych graczy.