
Już we wtorek obejrzymy spotkanie reprezentacji Polski z reprezentacją Walii, z którą powalczymy o awans na tegoroczne Mistrzostwa Europy rozgrywane w Niemczech.
„Będzie to wyjątkowo trudny mecz”
W półfinale Biało-Czerwoni byli zdecydowanym faworytem, ponieważ mierzyli się z niżej notowaną Estonią i dla wielu kibiców było to jedynie formalność. Rywalizacja przebiegła po myśli piłkarzy, sztabu szkoleniowego oraz kibiców — podopieczni Michała Probierza rozgromili Estonię 5:1. W tym samym czasie toczył się bój o drugie miejsce w finale pomiędzy Walią a Finlandią — Walia również pokonała wysoko swojego rywala i bezproblemowo przypieczętowali awans do finału.
- Nie mam jakichś konkretnych obaw związanych z tym spotkaniem. Trzymam jedynie kciuki, aby nikt selekcjonerowi już nie wypadł z powodów zdrowotnych tuż przed samym meczem. Podejrzewam, że trener Probierz nie będzie za bardzo zmieniał wyjściowego składu z czwartku.
- Przede wszystkim gramy na wyjeździe, co sprawia, że będzie to wyjątkowo trudny mecz. Pamiętamy mecz Ligi Narodów w Cardiff, który wygraliśmy 1:0, ale wiemy, jak wiele nas to kosztowało. Chcąc być na mistrzostwach Europy, musimy jednak takie mecze wygrywać — mówił Kulesza w wywiadzie dla "Sport.pl"
Dodatkowo 61-latek dodał, że nie zamierza wypowiadać się przed spotkaniem na temat przyszłości Michała Probierza.
Artykuły Cezary kulesza Reprezentacja polski Michał probierz Mistrzostwa europy Reprezentacja walii Estonia Finlandia