
Arsenal ponownie zawiódł swoich kibiców. W sylwestrowych derbach Londynu Kanonierzy przegrali z Fulham 1:2.
Kolejny słaby mecz Arsenalu
W poprzedniej kolejce Arsenal uległ West Hamowi 0:2 i przez większość czasu walił głową w mur. Dziś początek był inny. Kanonierzy szybko, bo w 5. minucie za sprawą Bukayo Saki objęli prowadzenie. Nie potrafili jednak pójść za ciosem, a Fulham nie zwiesiło głów i zaczynało dochodzić do głosu. W 29. minucie udało mu się doprowadzić do remisu po składnej akcji, którą na gola zamienił Raul Jimenez. Do przerwy były to jedyne trafienia, a od początku drugiej połowy lepsi byli gospodarze. W 60. minucie objęli oni prowadzenie, a duże zamieszanie w polu karnym świetnie wykorzystał Bobby De Cordova-Reid. Fulham więc prowadziło i oddało futbolówkę rywalowi. No i tutaj widzieliśmy powtórkę z rozrywki, bo Arsenal podobnie jak z West Hamem nie potrafił z niej nic użytecznego zrobić. Ostatecznie uległ więc rywalowi 1:2 i zanotował już trzeci mecz z rzędu bez wygranej, co kosztowało także spadek na czwarte miejsce.
Teraz FA Cup
Obie drużyny teraz będą czekać spotkania w 1/32 finału FA Cup. Fulham u siebie podejmie Rotherham w piątek, a Arsenal w niedziele na własnym stadionie zagra z Liverpoolem.