
Szkoleniowiec Jagiellonii Białystok i zawodnik Taras Romanczuk wypowiedzieli się przed starciem z Pogonią Szczecin w 13. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Kilka słów na ten temat dodał Kamil Grosicki z drużyny rywali.
Jagiellonia Białystok gra znakomicie w aktualnej kampanii. Obecnie Duma Podlasia znajduje się na pierwszym miejscu w tabeli PKO BP Ekstraklasy z dorobkiem 26 punktów na koncie. W najbliższej 13. kolejce ekipa Jagi zagra na wyjeździe z Pogonią Szczecin, która jest obecnie na siódmym miejscu z dorobkiem dziewiętnastu punktów na koncie.
Starcie tych drużyn zostanie rozegrane w sobotę 28 października o godzinie 15:00. Portowcy będą mieli bardzo trudno w meczu z zespołem z Białegostoku. Pod wodzą Adriana Siemieńca Duma Podlasia gra znakomity futbol.
Adrian Siemieniec (trener Jagiellonii Białystok)
- Robimy wszystko, żeby zespół był optymalnie przygotowany. Czy zdoła się zregenerować? Odpowiedź na to pytanie poznamy dopiero w sobotę. Niemniej uważam, że granie w takim okresie, przy takiej częstotliwości jest czymś absolutnie normalnym w piłce. Do tego trzeba się adaptować i być przygotowanym. Dlatego ze spokojem do tego podchodzimy. Mamy swoje procedury, których trzymamy się w takich sytuacjach, więc w kwestii regeneracji jestem spokojny. W temacie personalnym mamy znak zapytania przy Afimico Pululu, który opuścił z urazem mecz przeciwko Lechowi. Czy zagra w sobotę? Zobaczymy. Walczymy z czasem, aby Francuz był możliwie najszybciej do naszej dyspozycji. Obecnie trudno udzielić mi odpowiedzi na pytanie, czy zagra on w Szczecinie, czy też nie. Jesteśmy przygotowani na różne warianty, nie chcę jednak publicznie zdradzać na czym one polegają. Po prostu nie chcę ułatwiać zadania rywalowi. W przypadku Jesusa i Miłosza Matysika mamy jeszcze dwa dni do meczu. Najprawdopodobniej ani jeden, ani drugi nam nie pomogą, chcę jednak zostawić sobie jakiś margines. Ciężko pracują, widać, że zależy im na jak najszybszym powrocie do grania, więc z każdym dniem są coraz bliżej. Pozostali zawodnicy są zdrowi - powiedział Adrian Siemieniec przed meczem z Pogonią Szczecin, cytowany przez Jagiellonia.pl.
- Jest to drużyna groźna w ataku i nie mam tutaj na myśli wyłącznie aspektów indywidualnych, ale także „Portowców” jako cały zespół. Z pewnością Pogoń będzie mogła liczyć na silny atut, jakim jest och stadion. Na trybunach zasiądzie mnóstwo kibiców, więc gospodarze będą mieli wsparcie. Niezależnie od wszystkiego my będziemy chcieli pokazać siebie i zechcemy zyskać kontrolę nad tą potyczką. Oczywiście, czeka nas trudna przeprawa, ale w Ekstraklasie każdy mecz jest trudną przeprawą. Tak było w Poznaniu, czy przed tygodniem z Zagłębiem Lubin - dodał.
- Jesteśmy w trakcie analizy i cały proces trwa. Dzisiaj piłkarze mają dzień wolny, ale my jako sztab nie mamy chwili wytchnienia. Mamy już pierwsze wnioski po spotkaniu z „Kolejorzem”, którymi podzielimy się z zespołem. Na pewno w pierwszej połowie brakowało nam płynności i utrzymania się przy piłce. Zbyt często ją traciliśmy, co tylko napędzało akcje Lecha, a przy tak jakościowym zespole każda z nich była dla nas sporym zagrożeniem. Nie mogliśmy znaleźć naszego rytmu poprzez to, że zbyt długo operowaliśmy piłką, a w kluczowych momentach albo podejmowaliśmy złe decyzje, albo po prostu dawaliśmy sobie odbierać futbolówkę. W efekcie gospodarze łatwiej budowali swoje okazje. Tego nam zaś brakowało przed przerwą, ponieważ w pierwszej połowie nie oddaliśmy celnego strzału na bramkę Lecha. Musimy o tym porozmawiać, bo jednak chcemy być bardziej efektywni w polu karnym rywali - skomentował.
- Ja tutaj nie widzę żadnych problemów. Staramy się tak zorganizować czas, aby móc w spokoju popracować nad koncentracją i przygotować się do meczu. Ważna jest także regeneracja, szczególnie przy tak intensywnym kalendarzu. Jak już wspomniałem mamy swoje standardowe procedury, które realizujemy niezależnie od tego, czy mecz odbywa się w Białymstoku, gdzie poza nim. Warunki mamy bardzo dobre, więc nic, tylko przygotować się do starcia z Pogonią - powiedział.
- Być liderem zawsze było i jest czymś fajnym, wyjątkowym. To tylko potwierdza, że zespół się rozwija. Idziemy do przodu. To jednak nie może nas rozluźnić, a wręcz przeciwnie. Potrzebne jest maksymalne skupienie na dalszej pracy, chęci rozwoju. Nadal widzę sporo elementów, które wymagają poprawy i naszej korekty. Także w stosunku do ostatniego meczu - zakończył.
Taras Romanczuk (zawodnik Jagiellonii Białystok)
- Tę przerwę spędzamy w Międzyzdrojach, jednak nie przyjechaliśmy tutaj, aby odpoczywać, ale w spokoju chcemy przygotować się do meczu. Potyczka z „Kolejorzem” już za nami, a w tej chwili pełną uwagę skupiamy na „Portowcach”. Wiemy, że czeka nas trudny mecz. Bramki numer jeden i trzy były efektem błędów indywidualnych. Pierwsze trafienie dla „Kolejorza” było konsekwencją mojej pomyłki. To jednak wynika z tego, że chcemy otwierać grę już od własnej bramki. Taki jest nasz styl i czasami mogą zdarzać się takie straty. Teraz naszym celem będzie praca nad wyeliminowaniem tego typu błędów. Podczas treningów musimy na to zwracać większą uwagę. Sam jestem doświadczonym zawodnikiem, ale jestem też człowiekiem, zatem błędy także mogą zdarzać się i mi. To jednak nie może wpłynąć na ewentualną zmianę naszego stylu. Chcemy grać w piłkę, a nie wybijać ją byle dalej od siebie - powiedział Taras Romanczuk, cytowany przez Jagiellonia.pl.
- Pogoń jest bardzo mocna w ofensywie. Stwarza sobie sporo sytuacji, strzela dużo bramek, ta naprawdę tylko w Gliwicach nic im nie wpadło. W poprzednich pięciu spotkaniach zaliczyli 19 trafień, więc są drużyną preferującą ofensywny styl. Niemniej jestem przekonany, że nasz sztab dokładnie ich przeanalizował, więc nie możemy się ich bać. Chcemy wyjść ofensywnie, strzelać gole i dążyć do wygranej - dodał.
- Osobiście nie patrzę na tabelę. Każdy kolejny mecz jest nowym zadaniem, ponieważ za każdy można zdobyć maksymalnie trzy punkty. Skupiamy się na swojej robocie. Chcemy dać radość naszym kibicom, którzy licznie zgromadzą się na trybunach. Skupiamy się na swojej robocie, aby dać radość naszym kibicom. Sporo ich wybiera się z Białegostoku, więc zrobimy wszystko, aby opuszczali Szczecin w dobrych nastrojach - zakończył.
Kamil Grosicki (zawodnik Pogoni Szczecin)
Na temat meczu wypowiedział się też Kamil Grosicki, zawodnik Pogoni Szczecin. W tym sezonie doświadczony reprezentant Polski gra na miarę oczekiwań pod wodzą Jensa Gustafssona. Na swoim koncie skrydłowy ma rozegrane 16 spotkań, 5 bramek i 6 asyst.
- Doskonale wiemy, jaka atmosfera panuje na naszych domowych meczach. W sobotę będzie pełen stadion, przyjedzie Jagiellonia, która aktualnie jest liderem tabeli. Z tego co wiem, kibice z Białegostoku też mają się pojawić w dość dużym gronie... Na pewno dla mnie będzie to mecz sentymentalny, bo czas spędzony w Jagiellonii paręnaście lat temu wspominam bardzo dobrze. Jestem bardzo zmotywowany i zrobię wszystko, aby Pogoń wygrała - przyznał Kamil Grosicki, cytowany przez Pogonszczecin.pl.
- Ogólnie Jagiellonia gra bardzo dobrze w tym sezonie. Próbują długo utrzymywać się przy piłce, nie panikują w trudnych sytuacjach, starają się rozgrywać akcje od tyłu. Ale też przy tym bramki tracą. My lubimy grać z zespołami, które nie stoją z tyłu i się bronią, tylko próbują atakować. Wtedy widzimy swoje szanse, aby to wykorzystać i jestem pewny, że szans do strzelenia goli będziemy mieć dużo - dodał.
- Wydaje mi się, że jesteśmy na takim etapie sezonu, że nie będzie to miało znaczenia. My ostatnio graliśmy w piątek, więc czasu na regenerację mieliśmy dużo więcej, ale też bardzo ciężko trenowaliśmy w tym tygodniu. Taki lżejszy, regeneracyjny trening mieliśmy dopiero dziś. Mam nadzieję, że tę świeżość złapiemy na sobotę - powiedział.
- Zrobię wszystko, aby strzelić bramkę, może bramki. W Pogoni nie miałem jeszcze takiego meczu, żeby strzelić dwa gole, zazwyczaj strzelałem tylko jednego. Mam to gdzieś w głowie, chciałbym nabijać te liczby i bramki, bo wiem, jak są one ważne dla drużyny. Jestem zawodnikiem ofensywnym i zespół tego ode mnie oczekuje. Najważniejsze jednak będzie zwycięstwo w sobotę, abyśmy mogli podskoczyć do górnej części tabeli. Jesteśmy przygotowani, zmotywowani i myślę, że szykuje się w sobotę świetne widowisko - zdradził Grosik.
Źródło: Jagiellonia.pl, Pogonszczecin.pl
Ekstraklasa Pko bp ekstraklasa Pogoń szczecin - jagiellonia białystok