Adrian Siemieniec zabrał głos ws. przerwanego meczu. Mówi wprost o frustracji

Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Obrazek newsa : Adrian Siemieniec zabrał głos ws. przerwanego meczu. Mówi wprost o frustracjiMikolaj Barbanell/Shutterstock

Trener Jagiellonii Białystok, Adrian Siemieniec, nie był zadowolony po drugiej porażce z rzędu swojej drużyny, a co za tym idzie kolejnej stracie punktowej w lidze. "Duma Podlasia" przegrała u siebie z Rakowem Częstochowa (1:2) w meczu 12. kolejki PKO BP Ekstraklasy i tym samym oddaliła się od liderującego Górnika Zabrze na pięć punktów (Górnik ma o jedno spotkanie rozegrane więcej).

Adrian Siemieniec zabrał głos po porażce z Rakowem Częstochowa

- Rozpocznę od gratulacji dla Rakowa za zwycięstwo. Podziękowania też dla naszych kibiców za ten głośny i heroiczny doping, który nas niósł do tego, żebyśmy odrabiali ten mecz i podziękowania też dla drużyny. W pierwszej połowie lepszy był Raków, jeżeli chodzi o drugą połowę, z wyjątkiem tego początku, który ułożył im mecz, to naprawdę uważam, że bardzo dobra w naszym wykonaniu. Zabrakło nam tylko bramki, bo sytuacje mieliśmy. Rozczarowanie jest ogromne, bo nie często zdarza nam się przegrać dwa mecze z rzędu w Ekstraklasie, a już na pewno nie u siebie, ale taka jest piłka. Musimy to zaakceptować. Mieliśmy znakomitą serię. Teraz musimy ciężko pracować, aby wrócić na zwycięskie tory. Ale zanim postaramy się to zrobić w Szczecinie, to przed nami przygotowania do czwartkowego meczu w pucharach - powiedział Adrian Siemieniec na konferencji prasowej po meczu z Rakowem Częstochowa.

Siemieniec o przerwanym meczu

Na trybunach w Białymstoku było bardzo gorąco. Kibice Jagiellonii wywiesili transparent o sędzi Bartoszu Frankowskim i dali do zrozumienia, co myślą o arbitrze z Torunia. W pewnym momencie mecz został przerwany. Sytuacją skomentował Adrian Siemieniec

- Jeżeli chodzi o sam przekaz, to trudno też nie rozumieć frustraci kibiców. Bo my też jesteśmy sfrustrowani nie tylko tym, co się działo w Zabrzu, ale tym, co się dzieje na przestrzeni ostatnich dwóch sezonów. Tak na szybko nie chcę wymieniać, bo oczywiście to są zawsze takie sytuacje, że gdzieś była sytuacja na naszą korzyść, ale przynajmniej gdzieś trzy takie duże tematy z naszym udziałem nie trudno jest znaleźć. Jak karny Ameyawa w ostatnim meczu z Rakowem, sytuacje związane z ćwierćfinałem Pucharu Polski na Legii i ostatnia w Zabrze - to były duże tematy, które odbiły się dużym echem w środowisku piłkarskim w Polsce i na pewno frustracja jest uzasadniona - podkreślił trener Jagiellonii Białystok.

- My też czujemy dużą frustrację i gorycz z tym związaną. Jeżeli chodzi o kwestię przerwania spotkania, trudno mi się wypowiedzieć na ten temat, bo nie rozmawiałem z sędzią. Mogę się tylko domyślać, że chodziło o solidaryzowanie się ze środowiskiem sędziowskim. I to oczywiście była decyzja sędziego jako osoby zarządzającej meczem i ma do tego prawo. Liczę też, że sędziowie będą konsekwentni w tym co robią i będą przerywać mecze, kiedy ktoś będzie obrażać na stadionie prezesów, trenerów czy piłkarzy. Bo tak jak sędziowie są ludźmi i mają rodziny, tak my też jesteśmy ludźmi i mamy rodziny i też pewne rzeczy rodziny muszą akceptować, słyszeć, których nie powinni - dodał.

Następnie trener Jagiellonii został zapytany o to, czy pamięta jakikolwiek mecz w przeszłości przerywany z powodu obelg. - Nie kojarzę. Myślę, że mogę mówić w imieniu wielu trenerów i klubów, że wiele razy spotykają nas przykre sytuacje. Nie mówię tylko o nas, tylko o środowisku, w którym możemy parę rzeczy niefajnych na swój temat usłyszeć i albo te konsekwencje są takie, jakie nie powinny, albo nikt za bardzo sobie z tego nie robi - mówił Adrian Siemieniec.

Jagiellonia Białystok nie będzie miała dużo czasu na regenerację, bo już w najbliższy czwartek, 6 listopada zmierzy się z Shkendija w meczu 3. kolejki fazy ligowej Ligi Konferencji Europy. To spotkanie odbędzie się o godzinie 21:00. Do rywalizacji w lidze wróci trzy dni później, kiedy zmierzy się z Pogonią Szczecin (09.11, godz. 17:30).

Ekstraklasa Jagiellonia białystok Rakow czestochowa Ekstraklasa Piłka nożna Adrian siemieniec

Komentarze użytkowników