
Trudno mu się dziwić, że podjął taką, a nie inną decyzję.
Upadłe negocjacje
Jeszcze na początku roku Leo Messi wydawał się być szczęśliwy w Paris Saint-Germain. Rzetelne źródła z całego świata donosiły o niechybnym przedłużeniu przez niego umowy z mistrzem Francji na przynajmniej jeden kolejny sezon. Teraz sytuacja uległa zmianie o 180 stopni, bowiem niemal pewnym jest, iż Argentyńczyk w Paryżu nie zostanie. Według agencji AFP, 35-latek już zadecydował o swojej przyszłości.
Jednak nie Barcelona
Sporo mówiło się o powrocie Messiego do Barcelony, o który sam klub bardzo zabiega, lecz ze względu na problemy finansowe nie jest w stanie już teraz zagwarantować, że operację uda się przeprowadzić. La Pulga postanowił więc przenieść się do Al-Hilal. W Arabii Saudyjskiej będzie mógł liczyć na kosmiczne zarobki rzędu 600 milionów euro rocznie, a ponadto istnieje prawdopodobieństwo, że wraz z nim klub zasilą jego dawni koledzy ze stolicy Katalonii - Jordi Alba oraz Sergio Busquets.
Gerard Romero nie jest z kolei przekonany do rewelacji AFP mówiąc, że Messi nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji.