Ale riposta! Pogoń Szczecin wyjaśniła Legię Warszawa. Zobacz nagranie [WIDEO]

Ten news dotyczy:

Puchar PolskiPogoń SzczecinLegia Warszawa

Legia Warszawa zadrwiła z Pogoni Szczecin przed czwartkowym meczem 1/16 finału Pucharu Polski. Ekipa z Warszawy w swoich mediach społecznościowych opublikowała nagranie, w którym w kreatywny sposób zażartowała z porażki "Portowców" w finale poprzedniej edycji Pucharu Polski. Odpowiedź Pogoni Szczecin była mistrzowska. 

Legia Warszawa zadrwiła z Pogoni Szczecin przed meczem w Pucharze Polski

Legia Warszawa nie obroni Pucharu Polski zdobytego w poprzednim sezonie. Stołeczny klub odpadł 1/16 finału STS Pucharu Polski po porażce z Pogonią Szczecin, a przecież jeszcze dwa dni przed tym meczem Legia była w fantastycznych humorach. Ekipa z Warszawa w mediach społecznościowych opublikowała film, w którym zmyśliła przebieg meczu finału Pucharu Polski z 2025 roku.

To był 2 maja... Pamiętacie?

W czwartek rozpocznijmy kolejny pucharowy rozdział 🔜 🏆

WSZYSCY NA MECZ ➡️ https://t.co/uzaskZgk9d pic.twitter.com/7KsMaJ6JPz

— Legia Warszawa 🏆 (@LegiaWarszawa) October 28, 2025

Jest odpowiedź Pogoni Szczecin. "Witajcie w naszej bajce"

Pogoń Szczecin z odpowiedzią poczekała do czwartkowego meczu. Najpierw wyjaśniła piłkarzy Legii na boisku, a później w mediach społecznościowych. W filmie wzięli udział piłkarze oraz pracownicy Pogoni Szczecin. Na początku Adrian Przyborek trzyma w rękach książkę, na której widać pustą gablotę i tytuł "0 Tituli".

- Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 2:1. Bu - powiedział w nagraniu bohater Pogoni Szczecin. Później akcja przenosi się do szatni "Portowców", gdzie piłkarz świętują awans do kolejnej rundy Pucharu Polski. "Witajcie w naszej bajce" - napisano w tytule wideo opublikowanego na portalu X.

Witajcie w naszej bajce 🤓 #LEGPOG https://t.co/nFxnrGPaCb pic.twitter.com/oKlCt4lnlE

— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) October 30, 2025

Wszystko wskazuje na to, że Pogoń Szczecin nie tylko wyrzuciła Legię Warszawa z STS Pucharu Polski, ale i pomogła jej trenerowi Edwardowi Iordanescu odejść z klubu.